LGBT szykują prowokację na defiladzie? To rozwścieczy Polaków. Pałki i gaz pójdą w ruch

Make love, not war – pod takimi hasłami na defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego pojawić się mają przedstawiciele środowisk LGBT. Choć organizatorzy akcji zapewniają, że będzie to pokojowa manifestacja, to praktycznie pewnym jest, że jej zamiarem jest prowokacja.

Chcemy, aby nas zauważono. Defilada jest finansowana z podatków, które odprowadzają również osoby LGBT, a obecna władza zdaje się o tym zapominać oraz otwarcie atakować społeczność LGBT – twierdzi cytowana przez „Gazetę Wyborczą” Gocha Pawlak, która jest jedną z organizatorek wydarzenia.

Wcześniej, pikietę na katowickim rynku organizować ma partia Zieloni, która chce „uczcić ofiary wojen”.

Choć w oficjalnym przekazie wszystko brzmi „pokojowo i słodko” to jednak możemy być niemal pewni, że organizatorzy zdają sobie doskonale sprawę z napięcia jakie niedawno powstało wokół LGBT i tego, iż jakiekolwiek manifestacje w taki dzień jak dziś, mogą stać się kolejnym punktem zapalnym.

Wiadomo, że defilada wojskowa, choć jest elementem święta państwowego, to na pewno zgromadzi na ulicach Katowic tysiące polskich patriotów. Część z nich otwarcie nie zgodzi się na manifestowanie poglądów, które są niezgodne z ich przekonaniami. Co więcej, dzisiejszy dzień to także bardzo ważne święto kościelne, a w ostatnim czasie właśnie na linii kościół – wiara – środowiska LGBT powstawały największe spięcia.

Czy prowokacja zakończy się zamieszkami? Tego nie można przewidzieć, ale z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że właśnie o to chodzi środowiskom LGBT i np. „Gazecie Wyborczej”. Jakże „pięknie” wyglądałyby obrazki z defilady wojskowej na której doszłoby do zamieszek z udziałem „polskich faszystów”.

GAZETA WYBORCZA

Więcej postów