Antoni Macierewicz znany jest z wielu kontrowersyjnych i ekstrawaganckich zachowań, jednak najwierniejsi sympatycy PiS nadal darzą go ogromnym szacunkiem. Wypowiedzi niektórych polityków dotyczące stanu psychicznego byłego szefa MON-u, mogą niepokoić.
Antoni Macierewicz jest postacią, która swoimi wypowiedziami i poglądami, budzi skrajne emocje. Twardy elektorat PiS nadal darzy go ogromnym szacunkiem, natomiast dla reszty społeczeństwa były szef MON-u jawi się częściej jako człowiek niepoważny, który snuje absurdalne teorie spiskowe. Niedawno politycy PO z niepokojem stwierdzili jednak, że Macierewicz kompletnie oszalał.
Antoni Macierewicz szaleńcem w oczach niektórych
Antoni Macierewicz był odpowiedzialny za powołanie tzw. komisji smoleńskiej, która ma na celu dokładne zbadanie okoliczności związanych z tragicznymi wydarzeniami z 10 kwietnia 2010 roku. Niektóre osoby, w tym były szef MON-u, uważają, że być może doszło wtedy do zamachu na polską parę prezydencką.
Przez 4 lata swojej działalności nie udało się tej instytucji ustalić niczego konkretnego. Antoni Macierewicz jednak nie daje za wygraną i wzywa kolejne osoby na przesłuchania. Według Cezary’ego Tomczyka i Tomasza Siemoniaka, polityk PiS stracił rozum i trzeba go traktować jak szaleńca.
Politycy wzywają premiera do interwencji
Zaczęło się od tego, że były rzecznik rządu Cezary Tomczyk, podzielił się na swoim Twitterze informacją na temat otrzymania wezwania przed podkomisję smoleńską.
– Ta Komisja już dawno powinna być zlikwidowana. Po czterech latach ustaliła…No właśnie. Nic nie ustaliła. Zmarnowała za to miliony złotych polskich obywateli. A wątpliwe prawnie wezwanie jest kuriozalne – w ten sposób skomentował to wydarzenie polityk PO.
Na jego wpis odpowiedział były wicepremier Tomasz Siemoniak, który w jeszcze ostrzejszy sposób odniósł się do postaci Antoniego Macierewicza i całego pomysłu powoływania tej komisji. Zasugerował, że były szef MON-u kompletnie oszalał i jego działania proszą się o interwencję przełożonych.
– Macierewicz kompletnie oszalał i wzywa posłów opozycji na przesłuchania przed swoją hochsztaplerską „podkomisją smoleńską”! – skwitował całą sytuację polityk.
Zwrócił się również z apelem do premiera Mateusza Morawieckiego, żeby zrobił porządek z kuriozalnym zachowaniem Antoniego Macierewicza. Wezwania nazwał natomiast zwykłym skandalem.
Zwykła manipulacja i wiara w bajki dla ciemnego ludu. Ma usprawiedliwiać barbarzyństwo tej ekipy.