Tu propaganda sukcesu MON już nie pomoże. Polska spadła w rankingu siły militarnej o sześć miejsc

propaganda MON

Mariusz Błaszczak wystąpił w reklamówce defilady z okazji 3 maja. Niestety, to wydarzenie nie przyczyniło się do wzrostu siły militarnej naszego kraju.

Można podczas świąt narodowych zaklinać rzeczywistość, zapowiadać kupno najnowocześniejszych myśliwców świata, wreszcie kłamać opinii publicznej, jaka to polska armia jest wspaniała, ale fakty są nieubłagane. W rankingu siły militarnej Polska spadła aż o 6 pozycji i zajmuje obecnie 24. miejsce.

Ale miało być pięknie… Nowoczesne czołgi wspierane przez systemy rakietowe, żołnierze transportowani nowoczesnymi helikopterami, a powyżej nich patrolujące polskie niebo najnowocześniejsze myśliwce świata. Na morzu kanonierki i inne jednostki, które zastąpiłyby wysłużone okręty, a pod nimi okręty podwodne z… samolotami na pokładzie.

Gdy wsłuchać się w narrację prowadzoną przez polityków PiS, Polska jest silna, zwarta i gotowa. Aż chciałoby się zakrzyknąć, że nie oddamy ani guzika, bo nie tylko nasza armia jest wspaniała, ale jeszcze mamy wsparcie potężnego sojusznika zza oceanu. Tymczasem liczby są nieubłagane. W zestawieniu Military Strenght Ranking Polska spadła na 24. miejsce. Przed rządami PiS zajmowała 18.

Szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział zakup najnowocześniejszych myśliwców F-35, a prezydent Andrzej Duda nawet je oglądał, stojąc z prezydentem USA przed Białym Domem. Poprzednik Błaszczaka Antoni Macierewicz obiecywał nowoczesne śmigłowce dla polskiej armii. Śmigłowców nie ma, a myśliwce też nieprędko dolecą. Tymczasem MON ma problemy z rekrutacją chętnych do zostania żołnierzem zawodowym i wymyśla przedziwne akcje mające na celu zachęcić do wstępowania w szeregi wojska polskiego.

Słowa wypowiadane podczas defilad brzmią pięknie i dumnie. Spadek w rankingu o 6 pozycji powodem do dumy już nie jest.

NATEMAT.PL

Więcej postów