Prezydent Sieradza potrącił staruszkę i odjechał, jak gdyby nigdy nic. Dostał wyjątkowo ŚMIESZNĄ karę

Prezydent potrącił staruszkę

Prezydent spowodował wypadek. Nie udzielił pomocy poszkodowanej i zbiegł z miejsca zdarzenia. Nie uniknął co prawda kary, ale wydaje się ona bardzo pobłażliwa. Policja wykazała się wobec polityka niespodziewaną wyrozumiałością.

Prezydent Sieradza, Paweł Osiewała, spowodował wypadek. Portal Na Temat podał, że samorządowiec potrącił starszą kobietę, ale nie udzielił jej pomocy. Od razu odjechał z miejsca zdarzenia. Nie uniknął co prawda kary, lecz ta wydaje się być bardzo łagodna. Trudno przypuszczać, by inni kierowcy byli tak pobłażliwie traktowani.

Prezydent potrącił staruszkę. Tłumaczy, że jej nie widział

Policja przyznaje, że to Paweł Osiewała prowadził Toyotę, która na parkingu miejscowej galerii handlowej potrąciła 79-letnią kobietę. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzieliwszy pomocy poszkodowanej w spowodowanym przez siebie wypadku.

Na monitoringu widać, jak kobieta upada. W rozmowie z TVN24 asp. sztab. Paweł Chojnowski z sieradzkiej policji wyjaśnia, że być może staruszka potknęła się, po tym, jak „wystraszyła się, że przejechał blisko niej”. Sam prezydent miał tłumaczyć się ostrym słońcem i wadą wzroku. Jest przekonany, że nie uderzył poszkodowanej, a jedynie przejechał obok niej w bliskiej odległości.

Łagodna kara. Policja wyjątkowo wyrozumiała dla polityka

Jak podaje portal Na Temat, nie od razu ustalono, że sprawcą incydentu jest prezydent miasta Paweł Osiewała. Zapis z monitoringu funkcjonariusze otrzymali dopiero następnego dnia, a tożsamość kierowcy poznano po kilku tygodniach. Nie udało się sprawdzić – co jest dość oczywiste – jego trzeźwości w momencie kolizji.

Prezydent nie odpowiedział za ucieczkę z miejsca zdarzenia, ponieważ obrażenia staruszki – miała jedynie spuchniętą nogę – zakwalifikowano jako kolizję, a nie wypadek. To dlatego policja zdecydowała się ukarać polityka mandatem. Jego wysokość jest zaskakująco niska. Prezydent Sieradza zapłaci zaledwie 300 złotych. Wydaje się, że polityka potraktowano bardzo łagodnie.

W ostatnim czasie głośno było o innych wypadkach z udziałem polityków. Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego wypadek spowodował Włodzimierz Cimoszewicz. Polityk potrącił rowerzystkę, ale udzielił jej pomocy. Z kolei w ostatnich dniach media obiegła wiadomość o uniewinnieniu Piotra Najsztuba, który w 2017 potrącił 77-letnią kobietę. Dziennikarz prowadził auto bez ważnego ubezpieczenia OC i bez prawa jazdy. Sąd uniewinnił go, przyznając, że zachował odpowiednią ostrożność na drodze.

PIKIO.PL

Więcej postów