Wiadomości dot. zabójstwa 10-letniej Kristiny są przerażające. Media przekazują informacje, które wkrótce mogą zostać potwierdzone przez policję. Zabójca najprawdopodobniej znał wcześniej Kristinę, a także jej matkę. Powód, dla którego zamordował dziewczynkę z najwyższym stopniem okrucieństwa jest przerażający.
Wiadomości z kraju dot. morderstwa Kristiny z Mrowin wstrząsnęły lokalną społecznością. Mieszkańcy woj. dolnośląskiego boją się dzisiaj puszczać dzieci same do szkoły. Nie ma się co dziwić, gdyż zbrodnia w Mrowinach była wyjątkowo brutalna. Na ten moment przesłuchiwany jest główny podejrzany, który to najprawdopodobniej zamordował dziewczynkę. Śledczy podejrzewają, dlaczego zabił on Kristinę. Związane jest to z relacją, jaka łączyła go z matką ofiary.
Wiadomości związane ze śledztwem nad sprawą Kristiny są przerażające. Dlaczego morderca zabił dziewczynkę?
Jak podaje Wirtualna Polska z dużym prawdopodobieństwem można dzisiaj stwierdzić, że za morderstwem dziewczynki stoi 22-latek, który był w bliskiej relacji z matką dziewczynki. To właśnie z tego powodu dziewczynka nie odczuwała strachu względem mężczyzny. Dobrze go znała. Bez zastanowienia więc zaufała mu i razem z nim udała się w podróż, gdy tylko zauważyła go nieopodal swojego domu. Już z niej nie wróciła. około 6 kilometrów dalej znaleziono jej zakrwawione zwłoki.
Dlaczego jednak 22-latek zdecydował się zwabić dziewczynkę do swojego samochodu, a następnie zamordował Kristinę? Okazuje się, że miał poważne plany względem matki dziecka. Możliwe, że był z nią związany. Jak podaje dalej Wirtualna Polska, której komentarza udzielili anonimowi informatorzy będący na bieżąco ze sprawą dziewczynki, 22-latek był zazdrosny o 10-latkę. Była ona przeszkodą w zbliżeniu się do matki.
– Był zazdrosny o Kristinę – wyznał nieznanej tożsamości informator WP.
To jednak nie tłumaczy, dlaczego mężczyzna bez opamiętania zadawał Kristinie ciosy raz za razem. Ostatecznie na ciele 10-latki znaleziono aż 50 raz kłutych, które zadane zostały niemal na całej rozciągłości jej ciała. Morderca, zdaniem psychiatrów, to trudny przypadek psychologiczny, którego profil udało się już jednak nakreślić.
– To osobnik wyrachowany. Świadczy o tym liczba ciosów, które zadał dziecku. Tak nie postępuje dewiant – wyznał dla „Faktu” dr Jerzy Pobocha, psychiatra.
Choć 22-latek jest podejrzewany jako morderca 10-latki, to jednak wszystkie informacje dot. przesłuchań i śledztwa są nadal nieoficjalne.