Proces Polaka oskarżonego o szpiegostwo toczy się w Moskwie za zamkniętymi drzwiami, a sprawa ma status tajnej. Grozi mu do 20 lat więzienia.
W poniedziałek przed Moskiewskim Sądem Miejskim rozpoczęła się rozpoczął się proces obywatela Polski, oskarżonego o szpiegostwo. Rosyjskie media agencyjne podają, że nazywa się on Marian Radzajewski.
Służba prasowa sądu poinformowała, że proces Polaka toczy się za zamkniętymi drzwiami, a sprawa ma status tajnej. Jeśli sąd uzna go za winnego, grozi mu od 12 do 20 lat więzienia. Część rosyjskich mediów podaje, że w dostępnych powszechnie źródłach rosyjskich nie ma żadnych informacji na temat Radzajewskiego i jego związków z Rosją.
W marcu br. prezydent Rosji Władimir Putin biorąc udział w posiedzeniu kolegium Federalnej Służby Bezpieczeństwa powiedział, że w ubiegłym roku służby specjalne Federacji Rosyjskiej przerwały działalność prawie 600 zagranicznych oficerów wywiadu i agentów.
Zdaniem Putina obecnie, „może nawet bardziej niż wcześniej”, zagraniczne wywiady próbują wpływać na procesy zachodzące w Rosji. „Dlatego praca [FSB] powinna być efektywna, codzienna i oparta na współczesnych metodach” – doradzał Putin.