Powrót pułkownika, który rozumiał Putina. Krzysztof Gaj w Kancelarii Premiera

Pułkownik Gaj został odsunięty ze Sztabu Generalnego jesienią 2016 r., po ujawnieniu jego antysemickich i antyukraińskich wypowiedzi: – Nie jestem rusofilem, podkreślam to stanowczo, ale w tym miejscu doskonale rozumiem Putina – to są faszyści. I Putin ma w zupełności rację – z nimi trzeba walczyć, bo Europę z ich przyczyny ogarnie pożoga – w ten sposób w jednym z wywiadów komentował interwencję na Ukrainie. Jego poglądy i znajomości szeroko opisywał wówczas Marcin Rey, twórca strony na FB V kolumna i demaskator prorosyjskiej propagandy w sieci. Rey ujawniał także screeny z innymi antyukraińskimi i antysemickimi komentarzami Gaja w mediach społecznościowych.

Tymczasem okazuje się, że od kilku miesięcy płk Gaj jest urzędnikiem w Kancelarii Premiera, gdzie pracuje w departamencie analiz obronnych. Czym się zajmuje? Według nieoficjalnych informacji, z ramienia KPRM konsultuje m.in. ustawę dotyczącą dostępu do broni, a pilotowaną przez resort spraw wewnętrznych. Kilka tygodni temu płk Gaj brał na przykład udział w konferencji Stowarzyszenia Firearms United, które jest częścią międzynarodowej organizacji, lobbującej przeciwko przepisom unijnej dyrektywy w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni. Gaj jest także orędownikiem obrony terytorialnej i ścisłej współpracy organizacji pro-obronnych z wojskiem.

O tym, do jakich organizacji paramilitarnych płyną miliony z resortu obrony, pisaliśmy w ostatnim Wprost. Ludzie z nimi związani szkolą młodzież na poligonach. Chociaż nie garną się do WOT, to i tak ćwiczą razem z amerykańskimi żołnierzami. Ich działalności przyjrzała się ostatnio Najwyższa Izba Kontroli. Wczoraj skierowała zawiadomienie do prokuratury dotyczące organizacji FIA, jednego z głównych beneficjentów dotacji z ministerstwa.

WPROST.PL

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.