SKANDAL! Szpitale robią biznes na sprzęcie WOŚP

Szpitale robią biznes

Dziennikarze dotarli właśnie do bardzo szokujących informacji. Okazuje się, że niektóre szpitale robią biznes na sprzęcie WOŚP, pobierając opłaty za jego użytkowanie. Sytuacja jest o tyle szokująca, że dotyczy rodziców, których dzieci spędzają wiele dni na salach szpitalnych. Jak to jest możliwe? WOŚP od ponad 25 lat wspiera polskie placówki zdrowia, każdego roku uzupełniając ich asortyment specjalistycznym sprzętem. Fundacja spożytkowała już na ten cel ponad miliard złotych w przeciągu całej swojej działalności. Sprzęt, który miał być darem dla szpitali staje się jednak czasami sposobem na zdobycie dodatkowych środków. Media dotarły do kontrowersyjnych ustaleń, które pokazują, że niektóre placówki pobierają opłatę za możliwość użytkowania darów od WOŚP.

Szpitale pobierają opłaty za korzystanie ze sprzętu WOŚP. Szokujące ustalenia dziennikarzy

Wirtualna Polska ustaliła, że jedną z placówek, która zarabia na sprzęcie WOŚP jest szpital w Rybniku. Rodzice, którzy chcą spędzić noc przy sowich ciężko chorych dzieciach muszą uiścić opłatę w wysokości 10 złotych. Oficjalnie mówi się, że jest to „opłata za pobyt”. Dziwnym trafem, dotyczy ona wyłącznie foteli, które zostały przekazane przez fundację kierowaną przez Jurka Owsiaka. Praktykę władz szpitalnych potwierdza kobieta, która spędziła na oddziale pediatrii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku dwa dni między 18 a 20 stycznia. – Na wejściu pielęgniarka powiedziała mi, że fotele od WOŚP są dla każdej mamy, ale płatne 10 zł za dobę. Później, kiedy opuszczałam szpital, pielęgniarka powiedziała, że opłata to zużycie mediów i wody. A w sali nie było nawet telewizora, który na pewno byłby osobno płatny. Dostałam na karteczce numer konta i po powrocie do domu musiałam zrobić przelew – relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską.

Nie tylko opłata, ale także sposób jej uiszczenia budzą wiele kontrowersji. Nie wiadomo do kogo należy numer konta, na który należy przelać pieniądze za użytkowanie foteli od WOŚP. – To była karteczka z samym gołym numerem. Najgorsze, że nie wiem, czyj to numer konta. Pielęgniarka? Dyrektor szpitala? Nie mam pojęcia – dodała kobieta. Kwestia użytkowania sprzętu przekazanego przez WOŚP została również podniesiona przez rodziców pacjentów Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Matki alarmują, że na sale szpitalne nie można wnosić charakterystycznych czerwonych foteli WOŚP, których użytkowanie jest darmowe. Można skorzystać z leżanek należących do szpitala, za które pobierana jest opłata. – Nie można wnosić czerwonych foteli na sale, a rodzice mogą wypożyczyć inną leżankę, która jest na wyposażeniu szpitala, za 13 zł i jest ona dostępna dla rodziców w godzinach 19:00 do 7:30 – relacjonuje matka dziecka przebywającego na oddziale gastrologii.

Jurek Owsiak zabiera głos w sprawie

W programie „Dzień Dobry TVN” Jurek Owsiak zaapelował do władz szpitalnych, aby poważnie podeszły do problemu i po prostu go rozwiązały. – Jeżeli mogę skorzystać z tej okazji to teraz kieruje swoje słowa do Katowic. Szpitala im. Jana Pawła II. Rozwiążcie ten problem z leżankami (…) Pan minister Szumowski powiedział bardzo wyraźnie, na rozmowie ze mną dwa miesiące temu. Rodzic nie powinien płacić za nic. Nawet za podłączenie swojego telefonu. Te 2zł, 4zł, 13zł za leżanki niczego nie zmieni. (…) My kupiliśmy prawie 5000 leżanek. Pięknych i cudownych, które przeznaczone są dla rodziców – powiedział stanowczo prezes WOŚP.

PIKIO.PL

Więcej postów