Unia na bratnich zasadach czyli śmierć frajerom?

Unia na bratnich zasadach

W jednym z ostatnich wywiadów pan Andrzej Duda Prezydent Rzeczypospolitej wyraził pogląd, że chciałby żeby Unia Europejska była oparta na bratnich zasadach, a nie na zasadach konkurencji. Wypowiedź miała szerszy kontekst i powyższe jest fragmentem subiektywnie wyjętym z szerszego kontekstu, jednak celowo albowiem chodzi nam o kwestię odniesień podstawowych. Zadziwiający jest już sam fakt, że pan Prezydent odnosi się do idei braterstwa narodów jako podstawy funkcjonowania Unii Europejskiej jako systemu. Pod koniec się do tego wątku odniesiemy.

W momencie gdy w jednym pomieszczeniu np. w celi więziennej, w której przebywa sześć osób, rano jeden z nich okazuje się martwy i nikt z pozostałych nie wie co się stało. Policja stosuje bardzo zaawansowane – psychologiczne metody śledcze, jednym z pytań jest pytanie o wystrój celi, innym o charakter poszczególnych osób, jeszcze innym o jakość jedzenia itd. Nie chodzi w nich o to, żeby się dowiedzieć, czy kolor ścian podoba się pensjonariuszom, tylko o zbudowanie ich portretów psychologicznych. Na podstawie tego jak są inteligentni i wyrafinowani ocenia się ich możliwości postępowania. Również wiele wiadomo z charakteru pisma itp.

Podobne mechanizmy występują w przypadku polityków i wszystkich osób występujących publicznie, z wyjątkiem aktorów. To jedyna grupa zawodowa, która potrafi maskować swoje prawdziwe zachowania, grając role. W przypadku polityków poza mową ciała i sposobem odnoszenia się do innych oficjeli kluczowe jest to w jaki sposób się wypowiadają i jakich słów używają, jak również to jak budują swoje wypowiedzi. Stosowna analiza jest podstawą działań każdych poważnych firm lobbystycznych jak i szanujących się służb specjalnych.

W ogóle samo wyrażenie poglądu bazującego na naiwnym myśleniu życzeniowym jest dyskwalifikujące dla głowy państwa, dodajmy każdego państwa. Ponieważ polityka międzynarodowa zawsze była oparta na dogmatach czystego atawizmu. Zawsze tak było, tak jest i tak będzie. Unia Europejska jest jedynie przeniesieniem atawizmów na inną płaszczyznę, gdzie w wyniku różnych powiązań i zależności, można rozładowywać konflikty i budować koalicje – bez dochodzenia do skrajnych form atawizmu jak np. wojna celna, czy wojna w ogóle. Jednak coś takiego jak protekcjonizm, próba wzmocnienia swojej pozycji względem otoczenia (polityka rolna), wyzysk (rozliczanie dochodów w rajach podatkowych) i inne formy eksploatacji zawsze idą w kierunku od bogatszych do biednych. Nie da się tego zmienić, bo tak jesteśmy skonstruowani jako ludzie.

Jeżeli na zwykłe mechanizmy psychologii ludzkiej nakłada się polityka, gospodarka i pojęcie wspólnoty państwowej oraz konkurencji pomiędzy takimi wspólnotami, to mamy to co mamy. Na pewno Unia Europejska nie jest oparta na sprawiedliwości jej podstawową zasadą jest śmierć frajerom. My sami dobrowolnie zdecydowaliśmy się na wydanie całej naszej gospodarki w ręce zachodnich firm, w tym tamtejszych firm państwowych (co u nas bezczelnie nazywano prywatyzacją!), podporządkowaliśmy wobec Zachodu całą naszą politykę, a do tego wszystkiego jeszcze wyeksportowaliśmy tam sporą część siły roboczej.

Dzisiaj nasze władze prowadzą politykę budowy narodowo zorientowanych form gospodarczych, jak również tak ustawiają wektory decyzji, żeby wzmacniać pozycję naszego kraju w relacji z Zachodem. Jest to bardzo trudne, ponieważ Zachód nie ma najmniejszego zamiaru pozwalać nam na więcej, niż to wynika z naszej użyteczności dla jego korzyści. Konsekwencją jest to, co nas spotkało np. w przypadku pracowników delegowanych – prawie zamordowano naszą branżę transportowa, która świadczy usługi w całej Europie. Jak to jest możliwe, że u nas mogą działać francuskie i niemieckie supermarkety i dyskonty, jeżeli jednak to polskie ciężarówki rozwożą do nich towary, to już się Zachodowi nie podoba? Może drążmy dalej – widział ktoś polskie supermarkety w centrum Paryża? Bo francuskie są w Warszawie i to nie jeden, ale dwadzieścia kilka. Tysięcy niemieckich dyskontów nawet nie ma po co liczyć.

W tej jednej kwestii trzeba oddać rządzącym sprawiedliwość, to oni pierwsi opowiedzieli się za narodową orientacją gospodarki. Inną kwestią jest to jak to zrobiono, tutaj niestety ocena nie może być pozytywna. Zresztą najlepszą oceną będzie cena energii w Polsce w przyszłym roku. Pomysł na straszenie zakładów energetycznych policją antykorupcyjną jest najdelikatniej mówiąc trudny.

Ostatnim systemem, który jeszcze pamiętamy, że był oparty na zasadzie braterstwa narodów był Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Nie jest tajemnicą, że był to system utrzymywany siłą, a jak wyglądało braterstwo najlepiej wiedzą tamtejsi mieszkańcy.

Jeżeli myślimy na serio o własnym państwie i o naszym miejscu w Unii Europejskiej, to nie możemy myśleć w sposób życzeniowy i romantyczny. Chyba nie ma nic gorszego jeżeli chodzi o myślenie o państwie, może poza uwierzeniem we własną propagandę. Jednak śmierć frajerom…

OBSERWATORPOLITYCZNY.PL

Więcej postów