Najpierw zaczepił. Potem sprowokował bójkę. Rozbił butelkę i w trakcie szamotaniny zadał Elwirze i Annie ciosy. Pierwszej rozorał policzek, drugiej rozciął podbródek. Oszpecił je na całe życie. Sebastian K. (27 l.) był sądzony za usiłowanie zabójstwa, ale sąd zmienił ciężar zarzutów i wyrok wydał za udział w bójce z wykorzystaniem tzw. tulipana.
Elwira cierpi do dziś. Blizna wolno się goi i wciąż jest widoczna. Dziewczyna przechodzi też kosztowne i bolesne leczenie. – Jest młoda, ma dwadzieścia lat, a będzie nosić ślady tego ataku do końca życia – mówi jej mama Beata C.
Elwira, która była na procesie oskarżycielem posiłkowym, nie chciała komentować wyroku, choć na jej twarzy było widać rozczarowanie. Rozmowniejsza była jej mama, ale i dla niej wyrok był po prostu niesprawiedliwy. – Nie wiem, czy taka kara wystarczy, by on się czegoś nauczył – skwitowała.
Do bandyckiego ataku na grupkę młodych ludzi doszło w Katowicach 1 kwietnia ub.r. W środku nocy Sebastian K. zaczepił Elwirę i jej znajomych na ulicy. Doszło do szamotaniny. W jej trakcie Sebastian K. okaleczył Elwirę oraz jej koleżankę Annę i uciekł. I być może uniknąłby sprawiedliwości, gdyby dziewczyny nie wdrożyły własnego śledztwa. Dotarły do wizerunku napastnika i zamieściły go w internecie. Błyskawicznie go rozpoznano. Okazało się, że już po ataku butelką został przyłapany na włamaniu i aresztowany.
Choć Sebastian K. został oskarżony o usiłowanie zabójstwa, to wyrok usłyszał za udział w bójce. – Nie można stwierdzić, że jednych chciał pobić, panią Elwirę zabić, a jej koleżankę tylko oszpecić – tłumaczyła zmianę kwalifikacji czynu sędzia Joanna Sienkiewicz. – To była dynamiczna sytuacja. Szamotanina. Trudno uznać, że pośród takiego zamieszania oskarżony wybrał akurat panią Elwirę, żeby dokonać zabójstwa – dowodziła. Sebastianowi K. pomogło także to, że wiele razy wyrażał skruchę i przepraszał swe ofiary. Ta postawa została uznana za okoliczność łagodzącą.
Sebastian K. ma spędzić w więzieniu 8 lat i zapłacić Elwirze 50 tys. zł. Ale wiele wskazuje na to, że prokuratura złoży apelację od tego wyroku.
SE.PL