W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Warszawie ogłoszony zostanie wyrok w sprawie, którą Radosław Sikorski wytoczył Jarosławowi Kaczyńskiemu. Były marszałek Sejmu podał do sądu prezesa PiS za to, że Kaczyński przypisał mu w swoich wypowiedziach, że dopuścił się „zdrady dyplomatycznej”. Chodzi o działania Sikorskiego po katastrofie smoleńskiej.
Tydzień temu w warszawskim sądzie pojawił się Radosław Sikorski, nie było tam natomiast prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który niedawno wyszedł ze szpitala i dochodzi do pełni sił w domu. Sąd po wysłuchaniu pełnomocników obu stron oraz Sikorskiego, zdecydował, że odłoży ogłoszenie orzeczenia w sprawie. Sikorski tak mówił w zeszły ponieziałek : – Stawką tej sprawy jest to, czy można bezkarnie używać kłamstwa w życiu publicznym, czy kłamstwo jest sposobem na sprawowanie władzy i wywieranie wpływu na opinię publiczną. Wyrok ma zostać ogłoszony dziś.
Przypomnijmy, że pozew w tej sprawie trafił do sądu w 2016 roku. To wtedy w wywiadzie dla PAP szef Prawa i Sprawiedliowści powiedział: – (…) jest też sprawa wystąpienia zgodnie z prawem międzynarodowym zastępcy ambasadora Piotra Marciniaka do władz rosyjskich o eksterytorialność terenu, gdzie nastąpiła katastrofa. To rutynowa rzecz, a minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował się wycofać z tej decyzji. To bardzo poważna sprawa. Trudno sądzić, żeby została podjęta bez wiedzy i zgody premiera Donalda Tuska. Jest mnóstwo rzeczy, o których do tej pory nie wiedzieliśmy.
Radosław Sikorski pozwał Jarosława Kaczyńskiego za jego wypowiedzi w mediach, które zdaniem byłego marszałka, naruszały jego dobre imię i godność. Poszło o słowa Kaczyńskiego, który ocenił działania Sikorskiego po 10 kwietnia 2010 roku, jako „zdradę dyplomatyczną”. Sikorski domaga się od prezesa Kaczyńskiego przeprosin i przekazania na cel Fundacji dla Polski 30 tys. zł.
Treść przeprosin ma brzmieć następujaco: – W związku z udzielonymi przeze mnie wywiadami dla www.onet.pl oraz PAP, przepraszam pana Radosława Sikorskiego za podanie nieprawdziwych informacji, jakoby pełniąc funkcję Ministra Spraw Zagranicznych cofnął notę dyplomatyczną w sprawie uznania miejsca katastrofy smoleńskiej za eksterytorialne i dopuścił się zdrady dyplomatycznej. Swoją wypowiedzią naruszyłem dobra osobiste pana Radosława Sikorskiego w postaci dobrego imienia, czci oraz godności. Jarosław Kaczyński.
