Wiceszef KE Frans Timmermans przemawiał w Parlamencie Europejskim na temat reformy sądownictwa i praworządności w Polsce. W pewnym momencie Holender zagalopował się, mówiąc, że 18 czerwca wybiera się do Moskwy, aby rozmawiać z Polakami. Sala wybuchła śmiechem.
Pozostaje nam mieć nadzieję, że słynący z nie największej sympatii do naszego rządu polityk, tym razem przejęzyczył się i nie ma zamiaru jechać do stolicy Rosji, aby rozmawiać z Polakami. Być może Holender jest już myślami przy rozpoczynającym się jutro Mundialu. Jeśli rzeczywiście chciałby porozmawiać o reformie sądownictwa, najlepszą ku temu okazją będzie 19 czerwca, gdy nasza reprezentacja na Otkrytije Ariena podejmuję reprezentację Senegalu. Tego dnia w Moskwie zjawią się tysiące polskich kibiców i z pewnością, któryś z nich zamieni kilka zdań z wiceszefem KE.
Timmermans o polskich sądach
Timmermans zaapelował do polskiego rządu podczas środowej debaty w PE w Strasburgu na temat praworządności w Polsce o kolejne zmiany dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Dotychczasowe korekty w reformach są jego zdaniem niewystarczające.
Timmermans: pojadę do Moskwy, by kontynuować dialog z polskim rządem. Więcej: https://t.co/ZECAOGr1cS pic.twitter.com/efitM6dKRe
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) June 13, 2018
Debata o praworządności w Polsce
Holender podkreślił, że choć Polska dokonała w ostatnim czasie zmian w reformie wymiaru sprawiedliwości, które idą w dobrym kierunku, to „z żalem musi poinformować”, że główne obawy KE nie zostały uwzględnione. – KE ma nadzieję, że Polska teraz szybko uwzględni nasz niepokój – mówił do zebranych europosłów.
Jesteśmy gotowi do obrony naszego stanowiska – oświadczył w środę szef MSZ Jacek Czaputowicz, odnosząc się do informacji o tym, że KE wystąpiła do Rady UE o zorganizowanie formalnego wysłuchania Polski.
RADIOZET.PL