Sekretarz ukraińskiej rady ds. upamiętnień Swiatosław Szeremeta uważa, że wyniki prac ekshumacyjnych na cmentarzu w Hruszowicach dowodzą, iż pochowano tam co najmniej trzech bojowników Ukraińskiej Powstańczej Armii. W związku z tym ukraiński urzędnik oczekuje, że rozebrany w tym miejscu w 2017 roku nielegalny pomnik ku czci UPA zostanie odbudowany.
Szeremeta napisał o tym w niedzielę na swoim profilu na Facebooku, do którego mają dostęp jedynie znajomi Szeremety. Jeden z nich – szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr Wjatrowycz, zamieścił skan wypowiedzi ukraińskiego sekretarza na swoim, ogólnodostępnym profilu.
– Wczoraj późno w nocy zakończyły się badania pochówków w Hruszowicach na miejscu zburzonego pomnika UPA. Według wstępnych wniosków grupy ukraińskich ekspertów wśród 18 pochówków są co najmniej 3 pochówki żołnierzy UPA. To potwierdzają relacje świadków, dane archiwalne, charakter i głębokość pochowań oraz materiał towarzyszący. Potwierdzają się świadectwa i wspomnienia, że żołnierzy UPA chowano przeważnie w nocy do istniejących już cywilnych grobów. A więc zburzony pomnik UPA w Hruszowicach nie był symboliczny, ale nagrobny i musi zostać ODBUDOWANY!!! Szczegóły z wnioskami ukraińskich fachowców wkrótce, po świętach. Pozdrawiam wszystkich z okazji Zielonych Świąt i święta Trójcy Świętej. – napisał Szeremeta. Na skanie opublikowanym przez Wjatrowycza widać, że post Szeremety polubiła m.in. proukraińska działaczka z Polski Grażyna Staniszewska.
Przypomnijmy, że od czwartku badacze z IPN przebadali kilkanaście pojedynczych grobów odkrytych w miejscu rozebranego rok temu nielegalnego upamiętnienia ku czci UPA. Badania podjęto w związku z twierdzeniami strony ukraińskiej, że pod pomnikiem znajdował się zbiorowy grób 14 upowców.
Jak poinformował w rozmowie z portalem Kresy.pl wiceszef IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk, na badanym obszarze ujawniono łącznie szczątki 16 osób, w tym 6 mężczyzn, 3 kobiet, 2 dzieci, jednego nastolatka i 4 szczątki osób, w przypadku których na razie nie udało się ustalić płci. Przy części z nich odkryto artefakty, takie jak m.in. monety: polskie przedwojenne, m.in. z lat 20. I 30. XX wieku, a także monety rosyjskie, austriackie, a nawet jeden numizmat z Francji. W co najmniej dwóch grobach znaleziono naszyjniki lub korale, które należały do kobiet. Według wstępnej opinii polskich specjalistów nie znaleziono podstaw uzasadniających twierdzenie, że na cmentarzu były pochówki członków UPA
– Naszym zdaniem ułożenie pochówków, to co zastaliśmy w jamach grobowych, wszystkie okoliczności świadczą o tym, że mamy do czynienia ze starszymi, naturalnymi pochówkami m.in. z lat 30. XX wieku, na co wskazuje datowanie monet – mówił wiceszef IPN. Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN zapowiedziało wydanie w poniedziałek w tej sprawie szerszego komunikatu.
KRESY.PL