Zbiegły za granicę ukraiński oligarcha i deputowany Ołeksandr Onyszczenko, były polityczny partner Petra Poroszenki a obecnie jego zadeklarowany wróg, oskarżył ukraińskiego prezydenta o korupcję w związku z interesami biznesowymi innego oligarchy Mykoły Złoczewskiego.
Onyszczenko napisał poświęconą Poroszence książkę pt. „Piotr Piąty. Prawdziwa historia o ukraińskim dyktatorze”. Według jej autora książka zawiera serię „ekskluzywnych historii o osobistej korupcji Petra Poroszenki”. Ma ona wyjść w czterech językach – niemieckim, angielskim, ukraińskim i rosyjskim. Data wydania książki jest utrzymywana w tajemnicy, ale jej fragmenty opublikował w środę portal Strana.ua.
Jedną z historii opisanych w książce jest sprawa ukraińskiego oligarchy z branży naftowej Mykoły Złoczewskiego, który w przedmajdanowej Ukrainie był także ministrem ochrony środowiska oraz zastępcą sekretarza Narodowej Rady Bezpieczeństwa i Obrony.
Złoczewski „otoczył swoją firmę odpowiednią opieką polityczną, uzyskał licencje na szereg interesujących go złóż, zatrudnił zespół geologów i załatwiał zezwolenia na wydobycie gazu z najbardziej obiecujących złóż”- pisze w książce Onyszczenko.
Po Majdanie Złoczewski został zdymisjonowany, uciekł z kraju a nowa władza wszczęła wobec niego szereg śledztw.
Jednak według Onyszczenki, Złoczewski zdołał dojść do porozumienia z Poroszenką na następujących warunkach: władza zostawi go w spokoju i przestanie go ścigać, a w zamian Złoczewski podzieli się z Poroszenką udziałami w firmie KUB-GAZ, którą kupił od najbogatszego Polaka Jana Kulczyka. Jest ona właścicielem pięciu licencji na wydobycie i jednej licencji na poszukiwanie gazu na wschodzie Ukrainy.
Onyszczenko twierdzi także w książce, że Złoczewski „postąpił bardzo mądrze” i do rady nadzorczej swojej firmy naftowej Burisma wziął syna byłego wiceprezydenta USA Joe Bidena, a także byłego polskiego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. „Za protokołowany udział w posiedzeniach i status członków rady oni otrzymują całkiem dobrą zapłatę – ponad milion dolarów rocznie i faktycznie ubezpieczają biznes Złoczewskiego przed wszelkimi rodzaju ryzykiem dla reputacji.” – pisze Onyszczenko cytowany przez Strana.ua.
Strana.ua opublikowała także nagranie, które Onyszczenko miał potajemnie wykonać w gabinecie Poroszenki, gdy pośredniczył w rozmowach pomiędzy nim a Złoczewskim. Rozmowę Onyszczenko streszcza w następujący sposób:
„Złoczewski płaci Poroszence okup, dostarczając bezpłatny gaz do huty szkła jego głównego partnera [Ihora Kononenki – red.]. Już zabulił 10 mln dolarów i prezydent o tym wie. Złoczewski obiecuje udział w biznesie i prezydentowi się to podoba. I najważniejsze – prezydent wchodzi w konszachty z przedstawicielem dawnej władzy, z zastępcą sekretarza Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony do 26.02.2014, przeciw któremu toczą się śledztwa. Wkrótce śledztwa umarzają a Kola [Złoczewski – red.], według prezydenta, to +dobry chłopak+”.
Rewelacje Onyszczenki zdążył już skomentować na Facebooku wyrzucony z Ukrainy przez ukraińskie władze Micheil Saakaszwili. „Moi ukochani Ukraińcy, przyjmijmy do wiadomości fakt, że prezydent Ukrainy okazał się banalnym łapówkarzem”. – napisał były gubernator Odessy.