Dni mijały, a nagrody wciąż na czołówkach gazet. Kolejne odpowiedzi na interpelacje poselskie ujawniały kolejne premie w rządzie PiS. A pytani o to politycy partii rządzącej, wijąc się i wyłamując palce, zapewniali, że im się to należało, a władza powinna zarabiać więcej. Tyle że notowania PiS leciały na łeb na szyję. Własne badania PiS pokazywały jeszcze gorsze wyniki niż oficjalne sondaże. Konieczne było radykalne cięcie. I Jarosław Kaczyński (69 l.) je wykonał.
Tak gorące dni, jak czwartek, w polityce zdarzają się rzadko. Po posiedzeniu rządu wszyscy ministrowie z premierem Mateuszem Morawieckim (50 l.) zostali wezwani do gabinetu marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (63 l.) na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Pół godziny później w siedzibie PiS zebrał się komitet polityczny. Zapowiedziano konferencję prasową prezesa. Od początku było wiadomo, że chodzi o nagrody, ale nie było jasne, co wymyślono.
– Będą musieli oddać pieniądze – mówił nasz rozmówca z PiS. – Przemówienie prezesa będzie mocne – zaznaczał inny. I było! – Wiemy, że jesteśmy dla społeczeństwa. I to nie jest tak, że idzie się do polityki dla pieniędzy i nie jest celem polityki bogacenie się polityków – zaczął Kaczyński. Przyznał, że politycy przekonali się o tym przy stołach świątecznych. Prezes ogłosił, że wszyscy ministrowie oddadzą nagrody na Caritas. Co prawda dodał, że sami to zadeklarowali, ale w to chyba nawet najwierniejsi wyborcy PiS nie uwierzą. Na tym jednak prezes nie skończył. Ogłosił, że PiS złoży projekt ustawy zakładającej m.in. obniżenie o 20 proc. pensji poselskich i senatorskich!
Wprowadzone mają też być nowe limity, obniżające zarobki w samorządach i świadczenia dla kierownictw spółek Skarbu Państwa i spółek komunalnych (więcej o tych zapowiedziach na str. 4). Skąd taka szarża Kaczyńskiego? Afera z nagrodami oburzyła Polaków. Choć politycy PiS dezawuowali sondaż, pokazujący spadek ich notowań o 12 punktów procentowych, nieoficjalnie przyznawali, że ich własne badania pokazują jeszcze gorsze wyniki. – Realnie to 15 procent mniej… – mówił nam przed świętami ważny polityk PiS.