MAKABRA w Rakowiskach. 18-latek i jego dziewczyna z zimną krwią zabili rodziców chłopaka

MAKABRA w Rakowiskach. 18-latek i jego dziewczyna z zimną krwią zabili rodziców chłopaka

Historię makabrycznego morderstwa w Rakowiskach zobaczymy w drugim odcinku 2. sezonu „Polskich zabójczyń” w Crime+Investigation Polsat. 13 grudnia 2014 roku policja w Białej Podlaskiej otrzymała informację, że w domu we wsi Rakowiska w powiecie bialskim było włamanie. Na miejsce funkcjonariusze odkryli ciała Agnieszka i Jerzego, małżeństwa w średnim wieku. Jako sprawcę morderstwa wytypowali ich syna Kamila N. i jego dziewczynę, Zuzannę M.

Przed godziną 8 rano 13 grudnia 2014 roku policja w Białej Podlaskiej otrzymała informację, że w domu we wsi Rakowiska w powiecie bialskim było włamanie. Uchylone drzwi wejściowe, na kostce brukowej przed wejściem plama, która wyglądała jak krew skłoniły sąsiada do zgłoszenia sprawy na policję.

Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, odkryli ciała Agnieszka i Jerzego, małżeństwa w średnim wieku. Ona – nauczycielka rosyjskiego w liceum w Białej Podlaskiej, on – zastępca dyrektora Biura Spraw Wewnętrznych Straży Granicznej w Warszawie. Otrzymali po kilkadziesiąt uderzeń nożem– m.in. w płuca, wątrobę, tętnice.

– Nadzorowałem lub prowadziłem kilkanaście spraw, których przedmiotem było zabójstwo. Ale tak wstrząsającej i irracjonalnej sprawy to jeszcze w swoim życiu nie spotkałem – mówił Marek Maksymowicz, prokurator oskarżający w procesie Zuzanny i Kamila.

Policjanci widząc, że nie było śladów włamania, od razu wytypowali osiemnastoletniego syna pary Kamila jako sprawcę zabójstwa. W trakcie błyskawicznego dochodzenia dowiedzieli się, że Kamil razem ze swoją dziewczyną Zuzanną przebywają w Krakowie. By uzyskać alibi, młodzi zapłacili znajomemu, aby zawiózł ich do Krakowa pod pretekstem wyprawy na koncert tuż po popełnieniu okrutnej zbrodni.

– To osoby inteligentne, nawet bardzo inteligentne. Byli jednak zbyt mało doświadczeni, za mało dojrzali życiowo – tłumaczył Jan Gołębiowski, psycholog, profiler kryminalny.

Zuzanna była od dzieciństwa wychowywana przez swoich dziadków, a jej matka studiowała i nie miała dla niej czasu. Zamieszkały razem dopiero, gdy Zuzanna była w szóstej klasie szkoły podstawowej. Dziewczynka dobrze uczyła się w szkole i spędzała czas wolny na pisaniu wierszy. Na 18. urodziny mama sprezentowała Zuzannie wydanie tomiku poezji z twórczością córki.

Kamil spotykał się z Zuzanną od stycznia 2014 roku. Jako jedynak był ukochanym synem rodziców i babci. Wszystko zmieniło się, kiedy związał się z Zuzanną. Rodzice zauważyli, że stał się arogancki i zaczął wagarować. Konsekwentnie wyrażali swój sprzeciw wobec tej relacji. Na początku grudnia, kiedy zaczęli co raz mocniej ingerować w życie towarzyskie syna, dziewczyna wpadła na przerażający pomysł, żeby, jak zeznała potem w prokuraturze, „pozbyć się problemu”.

Para zaczęła planować zabójstwo z nadzieją, że Kamil odziedziczy majątek szacowany przez Zuzannę na dwa miliony złotych. Młodzi postanowili, że sprzedadzą rodzinny dom Kamila po to, aby za pierwszy milion się bawić, a drugi zainwestować.

– Ta wzajemna bardzo silna, miłość łącząca oskarżonych, która niewątpliwie wynika z akt sprawy, miała charakter zaborczy, patologiczny i wpłynęła na ich dalsze losy – dodał Stanisław Zabłocki, sędzia Sądu Najwyższego, który oddalił kasację wyroków Zuzanny i Kamila.

Sąd ze względu na młody wiek skazał ich na kary 25 lat więzienia. Do Sądu Najwyższego trafiła kasacja tego wyroku, jednak sąd uznał, że nie ma przesłanek by go zmieniać. Kara 25 lat dla młodych morderców jest więc ostateczna.

FAKT.PL

Więcej postów