PiS się spieszy i chce jak najszybciej uchwalić projekt zmian w abonamencie RTV. Powód jest prosty. Chodzi o to, by jak najprędzej ściągnąć więcej pieniędzy, którymi będzie można zasilić m.in. Telewizję Publiczną. Dla osób, które dziś unikają tej opłaty, nie mamy dobrych wiadomości. Będą musiały płacić – jak nie abonament, to srogie kary.
Choć do posiadania telewizorów przyznaje się 13,5 mln gospodarstw domowych, z opłaty wywiązuje się 1,1 mln. 3,5 mln korzysta ze zwolnień. Reszta – nie płaci.
I to te osoby odczują skutki wejścia w życie nowych przepisów przygotowanych przez resort kultury. Bo teraz od opłaty nie uciekną. Rząd liczy, że rocznie wpływy z abonamentu wzrosną o 620 milionów złotych. Jak rząd chce to zrobić?
Platformy cyfrowe i operatorzy telewizji satelitarnej będą musieli przekazać dane swoich klientów (imię, nazwisko, PESEL, adres zamieszkania, datę zawarcia umowy) Poczcie Polskiej. Będą musieli poinformować o tym klientów, a także zawiadomić o obowiązku zarejestrowania telewizora i płacenia abonamentu.
Dalsze kroki należą do Poczty Polskiej. Ta sprawdzi, którzy klienci płatnej telewizji opłacili abonament. Jeśli nie – będzie wysyłać upomnienia, a potem ścigać za długi.
Operatorzy mają systematycznie wysyłać Poczcie bazy swoich klientów. Nie za darmo – będą dostawać za to zwrot kosztów oraz dodatkowe 6-10 proc.tych kosztów jako zysk. Jeśli operator nie będzie chciał przekazywać danych musi liczyć się z karami sięgającymi nawet pół miliona złotych!
Operatorzy buntują się przeciwko nowemu prawu. Mniejsze telewizje kablowe rozważają możliwość wyłączenia z ich pakietu programów TVP. Obawiają się m.in. tego, że klienci będą od nich odchodzić. Nie będzie to jednak takie łatwe, bo umowy nie da się rozwiązać z dnia na dzień. Zwykle przez 2-3 miesiące wypowiedzenia i tak trzeba będzie operatorowi czy telewizji kablowej płacić.
Nowymi przepisami zajmuje się już Sejm. Mogą wejść w życie już od sierpnia.
Komu darują długi
Nie płaciłeś abonamentu RTV i teraz ściga cię skarbówka albo Poczta Polska? Kiedy nowa ustawa wejdzie w życie, twoje długi będą mogły zostać umorzone.
W tej chwili wygląda to tak: jeśli mamy zarejestrowany odbiornik i Poczta Polska dojdzie, ze nie płacimy abonamentu najpierw wysyła nam upomnienie. Wtedy mamy 7 dni na uregulowanie zaległości. Poczta może żądać od nas nawet 1,5 tys. zł – tyle wynoszą zobowiązania za abonament radiowo-telewizyjny z pięciu lat wraz z odsetkami, a dopiero po takim okresie zobowiązanie się przedawnia. Nie zapłacimy? Wtedy Poczta kieruje sprawę do urzędu skarbowego. A ten zajmuje np. konto, na które wpływają pieniądze z emerytur czy z pensji.
Co się zmieni? Projekt nowej ustawy zakłada abolicję dla osób, które latami nie płaciły abonamentu, a wobec których toczy się postępowanie lub egzekucja zadłużenia. Im długi mogą zostać darowane. Ale pod pewnymi warunkami: jeśli opłacą abonament za pół roku z góry (czyli zapłacą 136,20 zł). I zrobią to w trzy miesiące od dnia wejścia ustawy w życie.
A jeśli tego nie zrobią? Wtedy postępowanie lub egzekucja zostanie doprowadzona do końca czyli dłużnik będzie musiał opłacić cały dług – tu taryfy ulgowej nie będzie. W pierwotnej wersji projektu zakładano, że wszystkim zostaną darowane długi – bez dodatkowych warunków. Ta propozycja nie spodobała się jednak szefowi TVP Jackowi Kurskiemu. To na jego wniosek projekt został zmieniony tak, że abolicja będzie dla tych, którzy okażą skruchę i z góry opłacą daninę.
A co z osobami, które dziś nie płacą abonamentu RTV, ale nie zostały jeszcze „namierzone” przez Pocztę i nie toczy się w ich sprawie żadne postępowanie? Projekt zakłada, że takie osoby mogą czuć się bezpieczne. Poczta będzie naliczać kary od nowa, od dnia wejście w życie nowych przepisów. – Nie chcemy rozliczać, a naprawić sytuację – twierdzi Jarosław Sellin wiceminister kultury.
Co musisz wiedzieć o nowej opłacie:
Mam w domu dwa telewizory, czy będę teraz płacić dwa abonamenty?
Nie. Po zmianie przepisów abonament będzie płacony od gospodarstwa domowego, a nie liczy posiadanych odbiorników.
Czy opłaty będzie można uniknąć?
Zgodnie z przepisami każdy, kto ma w domu radio lub/i telewizor musi płacić abonament. Jak jednak wskazują specjaliści w nowych przepisach jest luka. Jeśli dziś korzystamy z telewizji kablowej, nasze dane zostaną przekazane Poczcie Polskiej czy tego chcemy czy nie. Wystarczy jednak, że będziemy korzystać z bezpłatnej telewizji cyfrowej, odbieranej z tradycyjnej anteny, wtedy nikt naszych danych nie przekaże i nie sprawdzi czy płacimy na media narodowe.
Pojawiła się też informacja, że wystarczy telewizor zarejestrować na 75-letnią osobę (takie są zwolnione z opłacania abonamentu), by już na media narodowe nie płacić. Jak twierdzą jednak prawnicy, taki 75-latek musi mieszkać w lokalu, w którym zarejestrowano telewizor.
Czy będę musiał płacić za auto w samochodzie?
Pojawiają się takie informacje. Poczta Polska miałaby mieć dostęp do danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. I na tej podstawie każdy, kto ma auto, musiałby łożyć na narodowe media. To na razie tylko pomysł.
Czy jeśli mam umowę z kablówką, muszę jeszcze płacić abonament RTV?
Tak. Kablówki teraz nie przekazują abonamentu na media publiczne. Dlatego trzeba płacić dwie opłaty. Abonament trzeba płacić niezależnie od tego, czy oglądamy TVP czy słuchamy Polskiego Radia. To opłata za sam fakt posiadania telewizora czy radioodbiornika.
Musisz zarejestrować odbiornik
Do tej pory nie płaciłeś abonamentu, choć masz telewizor? Kiedy nowa ustawa wejdzie w życie, twoje dane zostaną przekazane Poczcie Polskiej. I jeśli nie chcesz zostać ukarany, musisz zarejestrować telewizor. Jak to będzie można zrobić? Tak jak teraz – w każdym urzędzie pocztowym. wprowadzona zostanie dodatkowa możliwość – odbiornik będzie można zarejestrować, składając wniosek za pośrednictwem operatora telewizji kablowej, z którą mamy podpisaną umowę.
FAKT.PL
cytat: „Czy będę musiał płacić za auto w samochodzie?”
czy wy czytacie to co napisaliście??? 😉