Barack na pierwszej linii frontu? Zrobione w Awdiejewce zdjęcia mężczyzny w mundurze ukraińskiej armii rozeszły się jak burza w Internecie.
Ale spokojnie. Według tego, co nam wiadomo, Barack Obama po przegranych wyborach nie postanowił na razie zmieniać profesji i stać się najemnikiem. A jego sobowtór na zdjęciach to niejaki Aleksander Żamojdo ukraiński wolontariusz o pseudonimie „Cygan”, dostarczający zaopatrzenie wojskom w Donbasie.
Jego ojciec był Białorusinem, a babcia Polką z Warszawy. Dziadka, który był carskim generałem, sowieci rozstrzelali w 1933 r., a babcię zesłali na 12 lat do łagrów w ramach tzw. Operacji Polskiej NKWD w 1937 r. O posiadaniu korzeni afroamerykańskich Aleksandrowi nic nie wiadomo.
Żamojdo jest z zawodu taksówkarzem. W 2014 r. został ciężko ranny na Majdanie, ale wykaraskał się. Co ciekawe, zanim zrobiono to zdjęcie, nikt z jego otoczenia w ogóle nie zauważał podobieństwa do Obamy. Dopiero kiedy włożył hełm nagle wszystkich zamurowało. Teraz nie zwracają się do niego inaczej niż „Obamycz”.
REPORTERS.PL
