Włoskie władze donoszą, że imigranci z Bliskiego Wschodu znaleźli nowy sposób, by dostać się do Europy. Włosi zaskoczeni są rozmachem i luksusem, na jaki zdobywają się imigranci przedostający się w ten sposób na Stary Kontynent. W sprawę zamieszani są Ukraińcy.
Jak poinformował prokurator Francesco Paolo Giordano, imigranci dostają się do Włoskich wybrzeży w sposób dotąd niespotykany. Grupy najbogatszych mieszkańców Bliskiego Wschodu wydają niemałe pieniądze i przypływają do wybrzeży Sycylii jachtami. Dobrze wyposażone jednostki przewożą zwykle po 50 osób.
– To ze społecznego i ekonomicznego punktu widzenia całkowicie odmienny napływ od ucieczek na łodziach i pontonach, którymi płyną setki migrantów zwłaszcza z Afryki subsaharyjskiej. To nie są pontony, na których ryzykuje się życiem – mówił Giordano.
Pierwsze podejrzane ruchy jachtów przy wybrzeżach Włoch były lekceważone przez straż. Jak dotąd imigranci przypływali do Europy na lichych pontonach i kutrach, które często przeładowane groziły zatopieniem. Nie podejrzewano więc, że za pomocą jachtów prowadzony jest przemyt. Dopiero po czasie zorientowano się, że luksusowymi jednostkami dostaje się do Europy po kilkadziesiąt imigrantów z jednym transportem.
Strażnicy zaczęli więc zawracać jachty. Po zbadaniu sprawy okazało się, że te kursują na linii Turcja – Sycylia. W całą akcję zaangażowani są zwłaszcza Ukraińcy, którzy często znajdują się za sterami luksusowych jachtów. Teraz Włosi zbadają, czy to tylko „nowy trend” wśród bogatych Syryjczyków, czy może za wszystkim stoi cała siatka przemytników.
PIKIO.PL
