Niemcy okazują się być prawdziwym rajem dla islamskich terrorystów. Jak ocenił Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców, przynależność imigrantów z Afganistanu do bojówek talibańskich może być jedną z przesłanek decyzji o przyznaniu im w RFN prawa do pobytu.
Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) uważa, że fakt przynależności do terrorystycznych organizacji talibańskich nie jest żadną przeszkodą w uzyskaniu statusu uchodźcy w Niemczech.
O sprawie informuje dziennik „Die Welt”. Sprawa ma dla niemieckiej polityki migracyjnej dużą wagę, bo od dłuższego czasu rząd kanclerz Angeli Merkel odsyła niewielkie grupy afgańskich migrantów, którym nie przyznano statusu uchodźcy. Jednak według urzędu migracyjnego wydalanie nie powinno dotyczyć terrorystów. – Członkostwo w organizacjach Talibów, jako takie, nie może prowadzić do pozytywnej decyzji o przyznaniu azylu. Jednak w pojedynczych przypadkach w grę wchodzi zapewnienie ochrony – powiedział cytowany przez „Die Welt” rzecznik BAMF.
Kluczowa jest tu ocena Organizacji Narodów Zjednoczonych, która nie uznaje Talibów za terrorystów. Stąd według BAMF przynależność do ich bojówek nie może być wystarczającym powodem do decyzji o odesłaniu migranta do ojczyzny. Zdecydować o wydaleniu można wówczas, gdy bojownikowi udowodni się uczestnictwo w przestępstwach wojennych lub zbrodniach przeciwko ludzkości. Wtedy Afgańczyk nie może otrzymać pozwolenia na pobyt w Niemczech.
Jeżeli jednak takich przestępstw się nie udowodni, sprawa pozostaje otwarta. Sami Afgańczycy mają nadzieję, że deklarowana przynależność do organizacji talibańskich może im zostać uznanym za prawdziwych „uchodźców”. W Afganistanie z tytułu dawnej działalności grozi im bowiem kara śmierci. Od kilku dni niemieckie media informują, że za Talibów podają się tysiące afgańskich imigrantów.
Zakończenia odsyłania imigrantów do Afganistanu domagają się od kilku miesięcy Zieloni oraz socjaldemokraci z SPD. Ich zdaniem twierdzenie, że niektóre regiony tego kraju są bezpieczne jest „motywowaną politycznie” nieprawdą. W związku z regularnie dokonywanymi w Afganistanie zamachami terrorystycznymi zdaniem lewicy żaden przybysz z tego kraju nie powinien być przymusowo kierowany do ojczyzny, stąd polityka migracyjna Angeli Merkel jest w tym zakresie niehumanitarna.
WELT.DE