WSTRZĄSAJĄCE zeznania żołnierza. „Niemieckie władze tuszują masowe zbrodnie imigrantów na dzieciach”

Kryzys imigracyjny wzbudza w europejskim społeczeństwie skrajne emocje. Sytuacji nie poprawiają ani działania władz poszczególnych krajów, ani też samo zachowanie imigrantów. Jak właśnie ujawniły media, w ośrodkach dla imigrantów w Niemczech regularnie dochodzi do brutalnych zbrodni na dzieciach, co tamtejsze władze chcą ukryć za wszelką cenę.

Szokujące doniesienia dotarły do mediów za sprawą młodego żołnierza, który pełnił służbę przy zabezpieczeniu kilku ośrodków dla uchodźców. 28-letni wojskowy nie mógł wytrzymać tego wszystkiego i zdezerterował do RPA, a niemieckie władze wytoczyły mu proces.

To właśnie dzięki temu procesowi na jaw wyszły wstrząsające zeznania młodego żołnierza. Postanowił wszystko ujawnić przed sądem – media dotarły do jego zeznań.

Jak przekonywał przed sądem, to co go uderzyło najbardziej gdy rozpoczął służbę w ośrodkach to nie to, że imigranci toczyli między sobą regularne wojny na tle rasowym czy religijnym, ale ich stosunek do dzieci. Z jego relacji wynika, że ogromna część dorosłych imigrantów traktuje dzieci jak seksualne zabawki. Gdyby tego było mało, regularnie urządza się masowe gwałty na kilkuletnich dzieciach.

Sam był świadkiem kilku takich sytuacji w ośrodku Fliegerhorst Erding koło Monachium gdzie pełnił służbę jesienią 2015 roku. Pewnego razu, przełożeni rozkazali mu odnalezienie dziecka w ośrodku, które zostało brutalnie zgwałcone przez ośmiu dorosłych imigrantów i udzielenie mu pomocy. Gdy żołnierz je wreszcie odnalazł, stanął jak wryty w ziemię.

 – Znalazłem to dziecko skrwawione i w szoku, schowane pod jednym z łóżek na terenie ośrodka – zeznał przed sądem żołnierz, dodając że jego przełożeni rozkazali mu milczenie na ten temat.

Jak przekonuje żołnierz, takich przypadków jest więcej i mają one miejsce regularnie w każdym ośrodku dla imigrantów gdzie znajdują się dzieci. Wojskowi przełożeni i kierownictwa ośrodków mają jednak szantażować żołnierzy i innych pracowników, by ci nie rozmawiali o tym z nikim – ani z rodziną czy przyjaciółmi, ani tym bardziej z mediami.

Z kolei rzecznik urzędu do spraw migracji zaprzecza zeznaniom młodego żołnierza. Jak zapewnił, kontaktował się z kierownictwem wspomnianych przez wojskowego ośrodków i nikt nie był w stanie potwierdzić jego relacji.

WIADOMOŚCI PIKIO

Więcej postów