Zwyrodnienie stawu kolanowego Jarosława Kaczyńskiego jest powodem jego, niemal codziennych, wizyt w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Szaserów w Warszawie – ustalił Fakt. Prezes PiS chodzi tam na fizykoterapię.
Od wielu dni mieliśmy zdjęcia dowodzące, że prezes PiS przyjeżdża do szpitala na zabiegi. W tym czasie do redakcji docierała fala informacji o rzekomo pogarszającym się stanie zdrowia Kaczyńskiego. Zresztą nie tylko do nas. O stanie zdrowia prezesa rozmawiał cały Sejm!
Jedna z redakcji powołała nawet specjalną grupę dziennikarzy, którzy mieli ustalić, co dolega prezesowi PiS. Bo z krążących „po mieście” plotek wynikało, że Kaczyński ma zmagać się z bardzo poważną chorobą.
Te informacje okazały się nieprawdziwe! Jedyne, co dokucza teraz Kaczyńskiemu, to zwyrodnienie stawu w kolanie. – Zaręczam, że prezesowi nie dolega nic poważnego – powiedział nam Joachim Brudziński, pierwszy wiceprezes PiS.
Z naszych informacji wynika, że prezes już dawno temu powinien poddać się operacji, ale nie chciał się na to zdecydować. Prawdopodobnie dlatego, że na dłuższy czas musiałby ograniczyć swoją aktywność. Lekarze walczą teraz o to, by noga Kaczyńskiego zachowała sprawność.
FAKT.PL