Gdzie tylko się pojawi, wywołuje prawdziwą psychozę strachu. 41-letni Mariusz C. to pedofil z trzema wyrokami na koncie. Teraz znów jest wolny. Wyszedł z więzienia i od niedawna zamieszkał w Pysznicy na Podkarpaciu. Teraz tutaj rodzice drżą o swoje dzieci.
Mężczyzna pochodzi ze Stalowej Woli. Od 19 lat przewija się w kryminalnych kartotekach. Po raz pierwszy za molestowanie nieletnich dostał karę w zawieszeniu. Potem skrzywdził rodzeństwo: upośledzoną dziewczynkę i jej kilkuletniego braciszka. Trafił za kraty, a po 5 latach wyszedł i wtedy jego ofiarą padł 10-letni chłopiec. Upatrzył go sobie na placu zabaw. Najpierw się z nim zaprzyjaźnił, częstował słodyczami, a potem zgwałcił. Za to przestępstwo pedofil został skazany na 10 lat więzienia. Przebywał w Zakładzie Karnym w Rzeszowie, na tym samym oddziale, co jego imiennik – Mariusz Trynkiewicz.
W lipcu zeszłego roku Mariusz C. odzyskał wolność. Dyrektor więzienia skierował do sądu wniosek o objęcie pedofila tzw. ustawą o bestiach i umieszczenie go – tak samo jak Trynkiewicza – w zamkniętym ośrodku w Gostyninie. Ten jednak zaszachował sąd, wykorzystując rozmaite kruczki prawne. Np. składa nieustannie wnioski o wyłączenie sędziów lub sądu, który ma zająć się jego sprawą.
Mężczyzna co chwilę zmienia miejsce zamieszkania. Przebywał w Gorzycach koło Tarnobrzega i na osiedlu Baranówka w Rzeszowie. Teraz, jak ustalili dziennikarze lokalnych mediów, sprowadził się do Pysznicy, niedaleko rodzinnej Stalowej Woli. Według reporterów „Echa Dnia” schronienia udzielił mu kumpel z więzienia, który skończył niedawno odsiadywać 15-letni wyrok za napady rabunkowe, w tym jeden, który skończył się zastrzeleniem ofiary.
Mariusz C. znajduje się jednak stale pod kontrolą policji. Ma też obowiązek meldować każdą zmianę miejsca swojego pobytu.
W Pysznicy rodzice czują strach o swoje dzieci. – Wiemy o sprawie i podjęliśmy już odpowiednie działania – powiedział dla Fakt24 Władysław Szpunar, dyrektor Zespołu Szkół w Pysznicy.
FAKT.PL
