Idąc na zajęcia do szkoły boją się o własne życie. Od teraz będą mogli mieć przy sobie broń zarówno w budynku jak i na zajęciach. Co ciekawe, jednym głosem mówi w tej sprawie dyrekcja szkoły jak i policja. Ta ostatnia jest wręcz zachwycona pomysłem i twierdzi, że to przełoży się na bezpieczeństwo dzieci.
Jedna ze szkół w El Paso w amerykańskim stanie Texas podjęła kontrowersyjną decyzję dotyczącą „wyposażenia” nauczycieli. Od teraz będą mogli mieć przy sobie broń. Warunek jest jeden – nauczyciel, który będzie chciał przemieszczać się z bronią po terenie szkoły, będzie musiał przejść specjalne przeszkolenie. Rada Szkoły podjęła tę decyzję stosunkiem głosów 2 – 3 – czytamy na interia.pl. Decyzja była motywowana obawą przed masową strzelaniną. W amerykańskich szkołach każdego roku dochodzi do masakry. Tylko w tym roku doszło do 14 takich zdarzeń.
Po raz pierwszy taki pomysł pojawił się trzy lata temu po masakrze w szkole w Newtown w stanie Connecticut. Zginęło wówczas 20 osób. Sprawcą okazał się 24 – letni Ryan Lanza. To jednak nie wszystko. Wszyscy studenci, którzy skończyli 21 lat i mają stosowne zezwolenia, będą mogli nosić broń w miasteczku studenckim oraz na zajęciach i salach wykładowych. Nowe prawo, według tych, którzy przeforsowali stosowne przepisy, ma umożliwić samoobronę przed potencjalnym terrorystą czy bandytą i działać odstraszająco. Decyzja dotyczy wszystkich państwowych uczelni w Teksasie, na których uczy się ponad 210 tys. studentów.
FAKT.PL
