Jarosław Kaczyński zniknął z Sejmu. Lider obozu rządzącego od dwóch dni nie pojawia się w gmachu przy ulicy Wiejskiej w Warszawie. Nieobecność najpotężniejszego polityka w Polsce jest szeroko komentowana w kuluarach. Miejsce lidera PiS na sali obrad przez chwilę było puste po czym tymczasowo zajął je szef MSW Mariusz Błaszczak.
Czy to celowy zabieg aby odciągnąć uwagę mediów od nieobecności Kaczyńskiego? Co się dzieje z byłym premierem?
Czyjej, jak czyjej, ale nieobecności w Sejmie prezesa Prawa i Sprawiedliwości nie da się nie zauważyć. Bo Jarosław Kaczyński w Sejmie, kiedy trwają obrady jest praktycznie zawsze. Bierze udział w obradach i posiedzeniach, stanowi wsparcie dla broniących swoich pomysłów członków rządu i obiekt ataków dla opozycji. Nic więc dziwnego, że jego nieobecność w poselskich ławach została zauważona. Puste od wczoraj miejsce prezesa PiS wzbudziło zainteresowanie parlamentarzystów, którzy pytają, co się stało z Kaczyńskim? Czyżby zapomniał o posiedzeniu? A może zachorował? Wszak pogoda za oknem jest kapryśna, a zima rozgościła się na dobre.
O sprawę zapytaliśmy jednego ze współpracowników prezesa PiS: – Prezes jest przeziębiony. Ma infekcję. I postanowił wykurować się i odpocząć w domu. W związku z tym nie pojawił się na sejmowym posiedzeniu i nie pojawia się w biurze na Nowogrodzkiej – powiedział Radosław Fogiel z biura Prawa i Sprawiedliwości. Dodał też, że infekcja, która dopadła prezesa nie jest groźna i najprawdopodobniej już za kilka dni Kaczyński wróci do pracy.
SE.PL
