Jak długo jeszcze menadżerowie spółek z udziałem Skarbu Państwa będą je traktować, jak dojne krowy?! Fakt dotarł do szczegółów audytu przeprowadzonego w Zakładach Chemicznych Police. Kadra zarządzająca, za państwowe pieniądze nie tylko kupowała sobie złotą biżuterię, zegarki, cygara. Jedna z menedżerek „zrobiła sobie” piersi!
Skąd wiadomo, że pracownica wysokiego szczebla zafundowała sobie operację plastyczną za nasze? – Jest zadziwiająca zbieżność dowodów – mówi nasz informator z ZCH Police znający wyniki kontroli. I wylicza: po pierwsze, menedżerka chwaliła się, że powiększyła piersi. Po drugie, chwaliła się, że zapłaciła za to spółka. Kontrolerzy szukali na to twardych dowodów w postaci wydruków z operacji dokonanych kartą. I choć tego nie ma, znaleziono inny trop: kartami z bankomatów wypłacano ogromną gotówkę – raz 26 400 zł, innym razem 34 650 zł. To wystarczyłoby na operację plastyczną i to nie jedną!
Co ciekawe, kadra menedżerska nagminnie korzystała ze służbowych kart na urlopach. Jeden z dyrektorów tłumaczył potem, że to dlatego, że nagle w Grecji spotkał kontrahenta. Jedna z dyrektorek, będąc na urlopie macierzyńskim wciąż korzystała z karty, którą zapłaciła za drogą porcelanę Rosenthala, szklanki i 11 zegarków! Wstydu nie mieli za grosz! Inny menedżer z kolei podczas urlopu kupował za państwowe pieniądze paliwo, opony, a nawet puree ziemniaczane za 1,50 zł!
Jak zakończy się ta afera? Nowe władze spółki nakazały wyłudzaczom zwrot pieniędzy! Teraz audytem wszystkich spółek zajmuje się minister koordynator ds. służb Mariusz Kamiński (51 l.).
MAGDALENA RUBAJ