W ostatni weekend w regionalnych strukturach PiS odbywały się wybory lokalne. Wszystko miało pójść jak z płatka, a szefami terenowych oddziałów partii rządzącej mieli zostać nominaci z nadania samego Jarosława Kaczyńskiego. Ale działacze PiS na Sądecczyźnie spłatali prezesowi figla! I sprzeciwili się zaproponowanej przez niego kandydaturze.
W wyborach na szefa lokalnych struktur działacze PiS z Nowego Sącza nie poparli kandydata wskazanego przez władze partii (czytaj: Jarosława Kaczyńskiego). A takiego obrotu sprawy wierchuszka ugrupowania się nie spodziewała. Nieposłuszni członkowie PiS z okręgu nowosądeckiego odrzucili kandydaturę Wiesława Janczyka na szefa lokalnych struktur. A to właśnie Janczyka widział na tym stanowisku szef PiS!
Czy wobec buntowników zostaną wyciągnięte konsekwencje? Wszak wybory pokazały skrzętnie ukrywane na co dzień podziały w partii. – W pozostałych okręgach taka sytuacja nie miałaby prawa zaistnieć – mówi cytowany przez WP znany poseł PiS.
Jak twierdzą źródła z centrali PiS, Kaczyński i tak zamierza postawić na swoim. Wiesław Janczyk pozostanie na stanowisku pełnomocnika okręgu. I utrzyma władzę nad partią w terenie. Tylko czy ten scenariusz będzie świadczył o demokratycznych procesach wyborczych wewnątrz partii rządzącej? To raczej dowód na jedno: że PiS rządzony jest twardą ręką Kaczyńskiego. Nawet jeśli działacze jego partii sprzeciwiają się jego woli.
FAKT.PL
Przestan sie wtracac ludzie ciebie i rydzyka maja juz dosc .Nie jestes Bogiem .