Tajemniczy incydent miał miejsce w elitarnym Centrum Szkoleniowym NATO w Krcanisi na przedmieściach stolicy Gruzji Tbilisi – poinformowało tamtejsze Ministerstwo Obrony. Do bazy usiłowało wtargnąć w nocy trzech uzbrojonych mężczyzn.
Nie reagowali na wezwania wartownika do zatrzymania się, ani na strzały ostrzegawcze. W końcu żołnierz otworzył ogień bezpośrednio do napastników, zabijając jednego z nich na miejscu, a pozostałych zmuszając do ucieczki.
Zabitym okazał się 23-letni Giga Szengełaja, mieszkaniec Gruzji. Znaleziono przy nim pistolet gazowy, latarkę, kilka naboi do karabinu maszynowego i telefon komórkowy.
Motywy napastników nie są znane. Wiadomo tylko, że brat zabitego kilka lat temu odbywał służbę w tej bazie, w której instruktorzy NATO szkolą gruzińskich wojskowych. Wtedy była to jeszcze zwykła gruzińska jednostka wojskowa.
W czasie niedzielnego incydentu w bazie w Krcanisi nie było ani instruktorów, ani gruzińskich wojskowych, a jedynie wartownicy. Zaniepokojenie tym zdarzeniem wyraził ambasador USA w Gruzji Ian Kelly.
Przypomnijmy, że w uroczystym otwarciu otwarciu Centrum Szkoleniowego NATO w Krcanisi uczestniczył Sekretarz Generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Gruzińskie MSW prowadzi śledztwo w sprawie wydarzeń w bazie twierdząc, że była to próba „zbrojnego napadu”.
REPORTERS.PL