Kiedy prezydent Andrzej Duda ułaskawił szefa CBA Mariusza Kamińskiego i jego zastępców, skazanych za przekroczenie uprawnień, wybuchła burza. Wszystko przez to, że nie byli oni nawet prawomocnie skazani, a ich proces wciąż trwał.
Kancelaria prezydenta przekonywała, że prawa łaski można użyć bez czekania na prawomocny wyrok. Ale okazuje się, że gdy o łaskę prosi zwykły człowiek, jest już inaczej!
Sprawa ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i jego zastępców do dziś budzi dyskusje prawników. Teraz temperatura sporu może wzrosnąć, a pretekst do tego dała sama kancelaria prezydenta Dudy. Jak to możliwe? Chodzi o pismo, które jeden z internautów zamieścił na swoim koncie na Twitterze. Jest to odpowiedź na prośbę o uruchomienie procedury ułaskawienia. Wynika z niej, że dla prezydenta są równi i równiejsi, bo teraz ubiegającym się o ułaskawienie obywatelom kancelaria prezydenta odpisuje, że by uzyskać łaskę trzeba być skazanym!
Internauci i dziennikarze postanowili w sprawie reguł ułaskawień docisnąć szefa biura prasowego prezydenta.
Jednak mimo presji internautów ten na razie milczy… Tym bardziej zasadne jest pytanie o to, co zdarzyło się przez kilka miesięcy, że nagle zasada, z której skorzystał były szef CBA przestała obowiązywać. Czyżby prezydent żałował swojej decyzji, choć nie może już jej cofnąć?
Oświadczenie kancelarii prezydenta
„Prezydent stosuje prawo łaski w stosunku do osób skazanych wyrokiem karnym. W nadmienionym przypadku chodzi zaś o sprawę cywilną. Stosowanie prawa łaski przez Prezydenta może mieć formę ułaskawienia albo abolicji indywidualnej. Ułaskawić można jedynie osobę skazaną prawomocnym wyrokiem karnym. Z kolei abolicję indywidualną można zastosować na każdym etapie postępowania sądowego w sprawie karnej.
Prośba do Prezydenta o zastosowanie prawa łaski w formie zwolnienia od egzekucji sądowej w sprawie cywilnej, np. zwolnienia od egzekucji prowadzonej w oparciu o nakaz zapłaty wydany przez sąd, jest, na gruncie obowiązujących przepisów, niedopuszczalna.
Prawo łaski nie obejmuje bowiem możliwości łagodzenia lub zwalniania od skutków prawomocnych orzeczeń w sprawach cywilnych.
Omyłkowo użyte w piśmie Biura Obywatelstw i Prawa Łaski określenie 'prawomocnych wyroków sądowych (karnych)’ powinno zostać ograniczone do określenia 'wyroków sądowych (karnych)’.”
FAKT.PL
