Gen. Duda za łapówkę lobbuje w interesie amerykanskich konsorcjum czy postradał zmysły?

Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa zakup zestawów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych Patriot w odmianie PDB-8, testowanej obecnie przez US Army i przewidzianej do wprowadzenia na uzbrojenie wojsk lądowych. System w takiej konfiguracji nie spełnia jednak wymogów resortu obrony, a koszty jego modernizacji do docelowego wariantu są trudne do oszacowania.

 Podczas niedawnego posiedzenia Sejmowej Podkomisji ds. Polskiego Przemysłu Obronnego oraz Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP szef Inspektoratu Uzbrojenia generał Adam Duda poinformował, że MON bierze pod uwagę pozyskanie zestawów przeciwrakietowych Patriot w konfiguracji PDB-8, czyli najnowszej jaka jest dostępna.

Ewentualny zakup Patriotów w odmianie PDB-8 miałby zostać przeprowadzony na podstawie umowy międzyrządowej. Zgodnie z deklaracją generała Dudy ten system jest „sprawdzony” i używany przez siły zbrojne Stanów Zjednoczonych.

Według raportu Biura Dyrektora do spraw Testów Operacyjnych i Oceny amerykańskiego Departamentu Obrony, obecnie tylko trwają testy konfiguracji PDB-8, będące częścią procesu prac badawczo-rozwojowych. Mają one potrwać co najmniej do lipca tego roku. Kolejna faza, jaka co do zasady jest elementem procesu produkcji zestawów ma się rozpocząć we wrześniu 2016 roku.

System w odmianie PDB-8 znajduje się obecnie na etapie prób, a poszczególne elementy tej modernizacji zostały już wdrożone przez użytkowników zestawów Patriot. Nadal jednak nie rozpoczęto jego pełnoskalowej produkcji seryjnej, nie mówiąc już o osiągnięciu pełnej gotowości bojowej. Dlatego też ta konfiguracja zestawu nie jest na chwilę obecną w pełni sprawdzona i dopuszczona do działań operacyjnych, choć znajduje się na zaawansowanym etapie prac rozwojowych.

Wypowiedź generała Dudy jest co najmniej niezrozumiała, biorąc pod uwagę, że – jak wskazano wcześniej – system nie jest w pełni operacyjny i nie znajduje się w fazie produkcji. To nie pierwsza sytuacja w której generał Duda mija się z prawdą, wcześniej nieprawdziwe informacje dotyczące gotowości zmodernizowanego radaru Patriot były przekazywane przez obecnego szefa IU – w kwietniu 2015 roku poinformował on, że prototyp zmodernizowanego radiolokatora „z nowymi antenami” jest już gotowy, choć wtedy trwała jeszcze budowa anteny głównej zmodernizowanego radaru, nie mówiąc już o jego zintegrowaniu z dwoma antenami bocznymi, co jest warunkiem dookólnego zwalczania celów.

PDB-8 to konfiguracja zestawu Patriot, wyposażona między innymi w cyfrowy procesor przetwarzania sygnałów stacji radiolokacyjnej, a także nowy interfejs obsługi zestawu „Modern Man Station”. O ile niektóre z tych elementów były już wdrażane przez niektórych użytkowników zestawów Patriot, to PDB-8 ma w założeniu umożliwić pełne wykorzystanie tych usprawnień. Jest ona też dostosowana do pełniejszego użycia zdolności nowych pocisków PAC-3 MSE, dostarczanych już w niewielkich partiach do amerykańskich wojsk lądowych.

Nadal jednak dysponuje sektorową stacją radiolokacyjną wykrywania i śledzenia celów, nie jest też dostosowana do prowadzenia działań w środowisku sieciocentrycznym. Taki system nie spełnia więc wymagań polskich Sił Zbrojnych, o czym wspominał sam generał Adam Duda podczas omawianego posiedzenia Sejmowej Podkomisji. Jednocześnie w świetle trwających prób (wciąż na etapie prac badawczo-rozwojowych) wątpliwości budzi spełnienie w obecnym momencie kryterium „operacyjności”, będącego przecież podstawą do wykluczenia części ofert w dialogu technicznym na program Wisła przez poprzedni rząd.

Powstaje pytanie – czy Patriot PDB-8 jest uznawany przez IU za spełniający kryterium „operacyjności”, pomimo trwających testów? Przecież właśnie to kryterium doprowadziło wcześniej do odrzucenia przez resort obrony oferty konsorcjum polskiego przemysłu obronnego w programie Wisła (z pociskami Aster 30 dostarczonymi przez Eurosam), a także propozycji konsorcjum MEADS, zestawu wybranego przez Niemcy i dysponującego już dziś dookólnym radarem i otwartą architekturą.

Konfiguracja PDB-8 jest zbliżona do rozwiązania, jakie pierwotnie chciano pozyskać w ramach tzw. zdolności pomostowej. Ówczesny sekretarz stanu w MON Czesław Mroczek mówił o zakupie dwóch baterii, które miałyby być dostarczone do 2019 roku. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że koszt tych pierwszych dwóch baterii (cztery zestawy Patriot) miał wynieść nawet ponad 10 mld zł.

W tym momencie w pojawia się pytanie o fundusze, jakie należałoby przeznaczyć na modernizację systemu Patriot do docelowej konfiguracji. Jak przyznał generał Adam Duda, na razie w Stanach Zjednoczonych toczą się prace analityczne dotyczące kształtu docelowego systemu obrony powietrznej. Wśród potencjalnych opcji wymienia się modernizację istniejącego radaru Patriot, ale też zakup radiolokatorów G/ATOR (firmy Northrop Grumman) bądź systemu MFCR z zestawu MEADS. W grę wchodzi również pozyskanie zupełnie nowego systemu radiolokacyjnego, budowanego od podstaw, co jednak – zgodnie ze słowami generała Dudy – mogłoby zająć nawet 12-15 lat.

Według wcześniejszych informacji w Analizie Alternatyw brano też pod uwagę zastosowanie dwóch typów wyrzutni – w tym zmodyfikowanej zestawu Patriot i mobilnej systemu MEADS.  Przedstawiciele MON wielokrotnie przyznawali, że brak decyzji w sprawie ostatecznego kształtu systemu obrony powietrznej w USA utrudnia wybór rozwiązania dla programu Wisła.

Wiele wskazuje na to, że pierwszym znaczącym usprawnieniem, wdrażanym do zestawu Patriot, poza zaplanowaną już wcześniej konfiguracją PDB-8 będzie system zarządzania obroną powietrzną typu IBCS firmy Northrop Grumman.  Breaking Defense poinformowało w sierpniu 2015 roku, że według US Army samo zastosowanie tego systemu dowodzenia zwiększa możliwości prowadzenia działań w środowisku walki elektronicznej. W trakcie jednego z testów wykorzystano do kierowania ogniem rakiet PAC-3 MSE radary typu Sentinel (nie użyto podstawowych radiolokatorów systemu Patriot). O pracach nad systemem IBCS, również w kontekście Patriota wspominał generał Duda.

Jednocześnie jednak system Patriot w istniejącej konfiguracji PDB-8 nie będzie wolny od podstawowych ograniczeń, z jakimi borykają się wcześniejsze warianty zestawów tego typu. Przede wszystkim nadal będzie dysponował sektorowym radarem, a użycie pocisków PAC-2 GEM-T wymaga wykorzystania specjalnej, dedykowanej stacji radiolokacyjnej, w odróżnieniu od rakiet naprowadzanych inercjalnie, jak PAC-3 czy Aster 30. Dlatego w wypadku podjęcia decyzji o dalszej modernizacji zestawów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych, swoboda działań – np. użycia całkowicie nowego radaru – byłaby ograniczona.

Patriot w Polsce

Pytanie o ewentualne dodatkowe korzyści ze współpracy wojskowej z USA przy zakupie systemu w ramach oferty rządowej nadal pozostaje otwarte.

W wypadku pozyskania zestawów w konfiguracji PDB-8 konieczne byłoby też przeprowadzenie, w perspektywie kilku lat kolejnych prac modernizacyjnych. Biorąc pod uwagę, że już sam zakup nowych zestawów mógłby pochłonąć istotną część środków przeznaczonych na system Wisła, finansowanie realizacji prac stanęłoby pod znakiem zapytania i to pomimo, że istniejący zestaw już na początku nie spełnia wymagań operacyjnych. Z drugiej strony, nie da się wykluczyć że w ramach oferty rządowej Stanów Zjednoczonych wraz z systemem przeciwlotniczym/przeciwrakietowym Polska otrzymałaby dodatkowy pakiet wsparcia wojskowego. Na razie jednak nie ujawniono żadnych szczegółów proponowanych „korzyści politycznych”, a ewentualna pomoc ze strony USA powinna mieć charakter długoterminowy i w istotny sposób wpływać na podniesienie zdolności obronnej Polski, w stosunku do stanu bez tego wsparcia.

Wiele wątpliwości budzi także kwestia udział polskiego przemysłu przy ewentualnym zakupie PDB-8, w tym między innymi integracji systemów radarowych czy łączności, a także transferu technologii. Jeżeli kwestie przemysłowe zostałyby „odłożone” na przyszłość, tj. dopiero na etap modernizacji zestawów Patriot, to ogólny udział krajowego potencjału mógłby stanąć pod znakiem zapytania, biorąc pod uwagę ryzyko konieczności ograniczenia modernizacji systemów PDB-8, związane z kosztami finansowymi. Sam zestaw w „danej” konfiguracji, testowanej przez Amerykanów jest nieperspektywiczny z uwagi na niespełnianie wymagań co do sieciocentryczności i dookólności systemu radarowego. Istnieją więc wątpliwości, czy związany z nim transfer technologii, o ile w ogóle by do niego doszło, przyczyniłby się do znacznego zwiększenia zdolności przemysłowych.

Przy podejmowaniu decyzji dotyczącej dalszej realizacji programu Wisła powinno się uwzględnić nie tylko okres 3-4 lat po pozyskaniu systemu, ale też perspektywę jego eksploatacji w cyklu życia, włącznie z ramami finansowymi. Powstaje w tym momencie pytanie – czy celowe jest pozyskanie zestawu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego, który w zasadzie w dniu wprowadzenia na uzbrojenie Sił Zbrojnych będzie wymagał modernizacji w celu spełnienia podstawowych wymogów operacyjnych? I to w sytuacji, gdy zakup na kwotę kilkudziesięciu miliardów złotych może odbyć się bez znacznego udziału krajowego przemysłu.

Nie ulega wątpliwości, że zakup zestawów Wisła jest priorytetem, gdyż brak zdolności do zwalczania balistycznych celów powietrznych, nawet punktowej (na ograniczonym obszarze) w istotny sposób ogranicza możliwości skutecznego terytorium Polski, nawet biorąc pod uwagę działanie w układzie sojuszniczym i przyjmowanie sił wzmocnienia. System tego typu będzie też znaczącym i koniecznym wzmocnieniem ochrony przeciwko klasycznym celom powietrznym, jak rakiety manewrujące czy samoloty. Wreszcie, zakup zestawu Wisła powinien przyczynić się do dokonania przez krajowy przemysł skoku technologicznego, tak aby zyskał on dostęp do nowoczesnych rozwiązań i w efekcie samodzielne zdolności w obszarze systemów obrony powietrznej.

MARCIN SZYMAŃSKI

Więcej postów

7 Komentarze

  1. USA nigdy nie sprzeda najlepszego sprzetu. USA, Obama i EU zawsze okradna i oszukaja Polske. Najlepsza obrona Polski to bron w rekach kazdego obywatela. Roznica w uzbrojeniu jest taka ze Rosja jesli zechceto zajmie Polske w kilka dni nawet jesli amerykanskie smiecie militarne przykryja cala Polske. EU ma nadzieje ze Polska bedzie walczyla – oni sie poddaja awalkai zniszczenie bedziena terenie Polski. Trzeba myslec panowie.
    Jesli myslicie ze napisalem glupoty, pozwolcie ze sie podpisze – Marek Voit, former Commander of US. Navy.

Komentowanie jest wyłączone.