OSTRE przemówienie Kaczyńskiego o katastrofie smoleńskiej

Wczoraj minęło 6 lat od katastrofy smoleńskiej. Z tej okazji w wielu miastach Polski zorganizowano obchody. Jednak najwięcej osób pojawiło się w Warszawie, gdzie od rana do późnych godzin obywały się główne uroczystość.

Najważniejszymi punktami programu obchodów rocznicy były przemówienia prezydenta i prezesa PiS. Andrzej Duda apelował o wzajemne wybaczenia, zaś Jarosław Kaczyński zapowiedział, że trzeba przebaczyć, ale po przyznaniu się winnych do czyny i wymierzeniu im sprawiedliwej kary!

Jako pierwszy przemówienie do zgromadzonych pod Pałacem Prezydenckim wygłosił prezydent Duda. Mówiąc o katastrofie smoleńskiej przyznał, że najważniejsze jest szacunek – Jeśli z tragedii smoleńskiej, tego dramatu, możemy wyprowadzić coś dobrego, a powinniśmy, to powinna to być jedność, cały czas solidarność, to powinna być życzliwość wzajemna i szacunek takie, jakie wtedy były na Krakowskim Przedmieściu – mówił. – Wiecie wszyscy i mówię to z pochyloną głową, że było potem także tutaj wiele dramatycznych zdarzeń. Często gorszących zdarzeń, do jakich nigdy nie powinno dojść w Rzeczypospolitej – dodał wspominając to, co działo się na ulicach Warszawy po tragedii smoleńskiej. Prezydent zaapelował przede wszystkim o to, by sobie wybaczyć: – To te wydarzenia wlały w serca, wiele serc, dodatkową gorycz, dodatkowe rozżalenie, czasem i wiele gniewu. Dlatego zwracam się dziś do wszystkich z apelem – wybaczmy! Wybaczmy to wszystko sobie wzajemnie! Wszystkie niepotrzebne, przede wszystkim niesprawiedliwe słowa, wszystkie gorszące zachowania, wszystkie – także i momenty poniżenia. Apeluję o wybaczenie, bo ono jest dzisiaj i nam, i Polsce, której przyszłość musimy budować, wspólnie, ogromnie potrzebne. Ono jest niezbędne.

Wieczorem na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński. zaznaczył, że niedawno rozpoczęte prace, które na nowo mają zbadać przyczyny katastrofy są potrzebne: – Wiem, że zaczęły się prawdziwe śledztwa, i wiem, że Polacy wielokrotnie mylili się, kiedy przebaczali zbyt łatwo. Mówił, podobnie jak Andrzej Duda, o przebaczeniu, ale… po przyznaniu się winnych za katastrofę i ich ukaraniu: – Tak, przebaczenie jest potrzebne, ale przebaczenie po przyznaniu się do winy i po wymierzeniu odpowiedniej kary. To jest nam potrzebne. Kaczyński wskazał kto jest moralnie odpowiedzialny za tamto tragiczne wydarzenie z 2010 roku, to Donald Tusk! – Naszą pamięć chciano zabić, chciano zabić tą pamięć, bo jej się bano, bo za tą tragedię, niezależnie od tego, jakie były jej przyczyny, ktoś odpowiada, przynajmniej moralnie. I odpowiadał za to poprzedni rząd, Nie ten, oczywiście, pani Kopacz, tylko ten Donalda Tuska.

SE.PL

Więcej postów