2000 euro grzywny musi zapłacić Niemiec, który w internecie nawoływał do ukamienowania niemieckiej kanclerz. Internauta tłumaczył przed sądem, że do gróźb popchnęła go powszechna frustracja wynikająca z tragicznej sytuacji w jakiej znalazł się jego kraj.
28-letni mieszkaniec Bochum w Zachodnich Niemczech wyrok usłyszał w poniedziałek. Sąd w Dortmundzie postanowił, że internetowy hejter za swój wpis musi zapłacić grzywnę w wysokości 2000 euro. Bezrobotny mężczyzna domagał się w nim m.in publicznego ukamienowania niemieckiej kanclerz. Jak zeznał później w sądzie do takiego stanu doprowadziła go ogólna frustracja sytuacją Niemiec. 28-latek przyznał się do zamieszczenia w internecie obraźliwych wpisów i wyraził skruchę.
To nie pierwszy przypadek, kiedy Niemcy w bardziej bądź mniej kulturalny sposób wyrażają swój sprzeciw wobec polityki prowadzonej przez Angelę Merkel. Narastający od lata zeszłego roku kryzys migracyjny doprowadził do podziału społeczeństwa i spowodował wzrost liczby przeciwników niemieckiej kanclerz.
RMF24
To jest ta wolno?? S?OWA czy to co? uwa?aj?ce si? za ras? Panów chce mn? rz?dzi? bo dla mnie to jest nikt !!!
niemiecka demokracja
Jasne Angela b?dzie kara? rodaków aby mie? pieni?dze by wykarmi? swoich go?ci hahaaa
PIASKOWA ANGELA KTÓRA ZARAZI?A EUROP? D?UM? A TERAZ PROSI O ANTIDOTUM