Wizytę ministra Waszczykowskiego w Mińsku, stan stosunków polsko-białoruskich oraz wczorajsze zamachy w Belgii komentuje poseł Adam Andruszkiewicz (Kukiz’15, Młodzież Wszechpolska).
Wczoraj rozpoczęła się dwudniowa wizyta ministra Waszczykowskiego na Białorusi. Jakich efektów tejże wizyty powinniśmy się spodziewać?
Ciężko odpowiedzieć, ponieważ polityka III RP wobec Białorusi w ostatnich latach sprowadzała się w zasadzie do walki o zaprowadzenie demokracji w tym państwie. Można powiedzieć wprost, że Warszawa nie utrzymywała praktycznie żadnych szerszych relacji z Mińskiem. Po tak długim okresie ciężko wyczuć, jakie będą owoce wizyty ministra Waszczykowskiego. Miejmy nadzieję, że jak najlepsze dla naszej współpracy oraz sytuacji Polaków na Białorusi.
Wobec tego jakie według Pana powinny być priorytety polskiej polityki zagranicznej wobec Białorusi? Czy dotychczasowa polityka Polski wobec wschodniego sąsiada stawiała sobie właściwe cele?
Powinniśmy przede wszystkim zacząć od wznowienia normalnych relacji na wielu płaszczyznach, od współpracy kulturalnej, sportowej, naukowej i gospodarczej, po stałe kontakty polityczne na wielu szczeblach. Ciężko w jednym momencie dokonać cudu po tak długim okresie stagnacji. Polska powinna dążyć do odbudowania i utrzymania wielostronnych kontaktów i na tej bazie stopniowo zacieśniać współpracę między naszymi narodami. Nie mamy żadnych sprzecznych interesów, nie dzieli nas historia. Naturalnie, w ramach tej współpracy musimy pamiętać o Polakach na Białorusi. Jednak aby myśleć o rozszerzeniu zasięgu np. polskiego szkolnictwa, musimy zdecydowanie przestać angażować lokalnych Polaków do walki politycznej. Wydaje się, że bez takich kroków nie możemy liczyć na zbyt wiele.
Państwo polskie wciąż finansuje telewizję Biełsat kierowaną przez Agnieszkę Romaszewską. Jaki jest Pana stosunek do tego medium? Czy jego finansowanie powinno być kontynuowane?
Środki polskiego podatnika powinny być wykorzystane przede wszystkim do budowy polskich mediów, również dla Polaków za granicą. Uważam, że finansowanie ośrodków medialnych które nie umacniają naszej mniejszości oraz jednocześnie osłabiają nasze pole do współpracy politycznej, jest bezcelowe.
Rozmawiamy dzień po krwawych zamachach w Belgii. W tym kontekście chciałbym zapytać o stan zbiórki podpisów pod referendum w sprawie przyjmowania imigrantów, którą prowadzi m.in. kierowana przez Pana Młodzież Wszechpolska. Jakie są widoki na skuteczne wcielenie w życie postulatów narodowców i posłów Kukiz’15? Kiedy można spodziewać się efektów akcji?
Na ten moment mamy niemal 200 tys. podpisów, w tym również sporą część zebraną przez młodych narodowców, działających właśnie w Młodzieży Wszechpolskiej. Zamachy w Brukseli powinny jeszcze bardziej uaktywnić Polaków opowiadających się za referendum, które według mnie jest konieczne. Jeśli Naród w drodze demokracji uzna, że nie chce przyjmować na teren RP nielegalnych imigrantów, to nie wyobrażam sobie, aby PiS mógł wolę narodu w jakikolwiek sposób podważyć.
Dziękuję za rozmowę.
ROZMAWIAŁ MARCIN SKALSKI