Pilne: W Brukseli ujęto trzeciego z zamachowców!

„Mężczyzna w bieli”, czyli terrorysta Najim Laachraoui, który był z braćmi El Bakraoui na lotnisku tuż przed zamachami, został ujęty przez belgijską policję. Aresztowania dokonano w pizzerii, w gminie Anderlecht pod Brukselą.

 To może być przełom – zaledwie kilka godzin po tym, jak ujawniono wizerunki sprawców krwawych zamachów na lotnisku Zaventem w Brukseli, zatrzymano w Anderlechcie Najima Laachraoui – terrorystę, który wraz z braćmi Ibrahimem i Khalidem El Bakraoui spacerował po hali odlotów. Laachraoui opuścił lotnisko na chwilę przed pierwszą eksplozją, ale niedaleko stanowisk odpraw zostawił on torbę wypełnioną ładunkami wybuchowymi. Ładunki na szczęście nie zostały zdetonowane.

Trzech Polaków poszkodowanych w zamachach w Brukseli

Fakt, że Najim Laachraoui swobodnie dostał się na teren lotniska Zaventem jest szokujący, ponieważ terrorysta od miesięcy ścigany był przez belgijską i francuską policję za udział w zamachach w Paryżu. To właśnie Laachraoui miał skonstruować pasy szahida dla zamachowców – samobójców, którzy we francuskiej stolicy zabili 130 osób, a kolejnych 350 osób ranili.

W zamachach w Brukseli zginęły 34 osoby, a blisko 250 osób zostało rannych. Na lotnisku Zaventem życie straciło 14 osób, a na stacji metra Maelbeek – 20 osób. Mieszkańcy Brukseli i osoby podróżujące z lotniska Zaventem mogą jednak mówić o wielkim szczęściu, ponieważ bilans ofiar mógł być znacznie większy. Na lotnisku nie zostały bowiem zdetonowane ładunki pozostawione w torbie przez Laachraoui’ego, a dodatkowo terroryści nie wzięli ze sobą czwartej walizki z materiałami wybuchowymi, która nie zmieściła się do taksówki.

Wiozący terrorystów taksówkarz zeznał, że czwartą walizkę zamachowcy zanieśli z powrotem do mieszkania. Pod wskazanym adresem policja rzeczywiście znalazła ładunki wybuchowe, a dodatkowo także flagę ISIS i substancje chemiczne.

POLISHEXPRESS.CO.UK

Więcej postów