Po wtorkowych zamachach w Brukseli dla wszystkich obserwujących pseudointelektualne wysiłki lewicy stało się jasne, że prędzej czy później socjaliści zechcą odwrócić kota ogonem i pokazać, że zagrożeniem dla Europy jest prawica, a nie islamiści.
W tym tonie materiał na Facebooku opublikowała niedoszła posłanka, Barbara Nowacka, liderka Zjednoczonej Lewicy. Udostępniony obraz sugeruje, że hitlerowcy byli… „obrońcami chrześcijańskich wartości”.
„Gdy ostatnim razem prawicowi chłopcy postanowili bronić… europejskich i chrześcijańskich wartości… wszystkie poszły z krematoryjnym dymem” – taki napis szpeci obraz Paul’a Cézanne’a, który za pośrednictwem strony „Sztuczne Fiołki” udostępniła Barbara Nowacka.
„Sztuczne Fiołki” publikują obrazy różnych malarzy z zamieszczonymi na nich komentarzami, dopiskami lub tezami. Wszystkie mają wydźwięk lewacki, część antychrześcijański.
Udostępnianie takiego wątpliwej proweniencji źródła, silącego się na intelektualizm, pokazuje mizerię liderki skrajnie lewackiego środowiska polskojęzycznych postępowców.
Po pierwsze owi „prawicowi chłopcy” – czyli naziści – mieli wspólnego z prawicą tyle, co lewicowa Nowacka z robotnikami.
Po drugie niemieccy zbrodniarze z lat II Wojny Światowej nie mieli nic wspólnego z chrześcijaństwem – zacięcie zwalczali przejawy katolickiej i, szerzej, chrześcijańskiej religijności, mordowali księży w całej Europie, w tym w Polsce, a sami byli bądź to ateistami, bądź neopoganami.
Po trzecie chrześcijańskie wartości nie „poszły z krematoryjnym dymem”, gdyż wciąż są w sercach milionów ludzi na Starym Kontynencie, nawet jeśli światopogląd pani Nowackiej jest od chrześcijańskich wartości odległy.
Samozwańczą liderkę polskich lewaków należy odesłać ponownie do szkoły. Smutnym jest jednak fakt, że niedouczona Nowacka sama zajmuje istotną pozycję w jednej z prywatnych uczelni wyższych i jest jej kanclerzem.
MICHAŁ WAŁACH