„Lietuvos Rytas” to jedna z największych codziennych gazet na Litwie. Jej warszawski korespondent relacjonując obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” zmieszał ich z błotem.
Na artykuł warszawskiego korespondenta „Lietuvos Rytas” Eldoradasa Butrimasa zwrócił uwagę lokalny „Tygodnik Wileńszczyzny”. To właśnie na jego łamach znany polski publicysta z Wileńszczyzny Tadeusz Andrzejewski cytuje co na temat „Żołnierzy Wyklętych” opublikował litewski dziennik. Andrzejewski przytacza słowa Eldoradosa, iż „w Polsce wybuchły namiętności z powodu partyzantów”. W dalszej częsci tekstu coraz gorzej. Według Butrimasa powojenni polscy partyzanci „masowo mordowali cywilów”, szczególnie tych reprezentujących mniejszości narodowe. Litewski dziennikarz wymienia w tym kontekście Białorusinów, Ukraińców, Słowaków, Żydów i Litwinów.
Legendarny dowódca 5 wileńskiej brygady Armii Krajowej major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” wielokrotnie nazwany zostaje „mordercą Litiwinów i Białorusinów”. Butrimas boleje nad tym, że ci którzy niegdyś byli fetowani jedynie przez kibiców i narodowców dziś wchodzą do oficjalnego panteonu bohaterów narodowych.
KRESY.PL
Nie trzeba miesza? z b?otem, bo „wykl?ci” tkwi? w nim od dawna: do jednego worka wrzucani s? bohaterowie i przest?pcy wojenni. Przest?pstwa pope?nia? i „?upaszko”, o czym mo?na przeczyta? nawet w publikacjach IPN-u, który tym b?otem miesza.