Europoseł Janusz Korwin-Mikke był gościem jednego z programów na antenie Superstacji. Stwierdził on między innymi, że „gdyby Jarosław Kaczyński miał jaja to zrobiłby zamach stanu i ogłosił powstanie IV RP”.
Według Korwin-Mikkego demonstracje na ulicach już nic nie dadzą, a w przypadku tak głębokiego kryzysu, władzę powinno przejąć wojsko. Atakował przy okazji ustrój demokratyczny i wskazywał: „albo będzie państwo prawa albo demokracja”.
W przypadku zamachu stanu aresztowani powinni zostać zarówno rząd, jak i opozycja. Dodaje, że społeczeństwo byłoby zachwycone aresztowaniem polityków.
„Jeszcze się nic nie dzieje, ale za dzień-dwa ruszy fala zainteresowania się Polską. Wtedy wyjdziemy głupio nie tylko w Europie, UE mam w nosie, bo tam siedzę i wiem co to jest warte – to jest nic warte. Jest źle, bo PiS zadarł z Niemcami i z Rosją powodując sojusz przeciwko Polsce. Mało tego – PiS zadarł też ze Stanami Zjednoczonymi.” – twierdzi europoseł.
„Gdyby Jarosław Kaczyński miał jaja, to sam zrobiłby zamach stanu i ogłosił powstanie IV Rzeczpospolitej. Wtedy byłoby jasne, jaka obowiązuje konstytucja itd. Czy Kaczyński ma jaja? No nie ma dzieci, więc nie można tego stwierdzić.” – zakończył Korwin-Mikke, czym rozśmieszył redaktora prowadzącego.
PG