Stan przestrzegania praw człowieka sięgnął najniższego możliwego poziomu od 70 lat. 2015 rok poddał ciężkiej próbie międzynarodowy system odpowiedzi na kryzysy i migracje – czytamy w opublikowanym 24 lutego raporcie Amnesty International.
Opublikowany w Londynie doroczny raport Amnesty International zawiera ocenę przestrzegania praw człowieka w 160 krajach w 2015 roku. W polskiej wersji raportu dostępnej na stronie Amnesty International Polska została przedstawiona sytuacja w 30 krajach, w tym w Polsce.
Autorzy raportu podkreślają, że w 2015 r. więcej osób niż kiedykolwiek od zakończenia II wojny światowej zostało przesiedlonych lub zmuszonych do życia na uchodźstwie. „Prawa człowieka wielu rodzin i osób zostały naruszone, w tym przez kryminalizację osób ubiegających się o azyl, zawracanie do krajów, gdzie grożą im tortury” czy też częste w niektórych krajach odmawianie dostępu do procesu azylowego – przekonuje Raport AI.
Raport krytycznie ocenia działania wspólnoty międzynarodowej w obliczu kryzysu migracyjnego spowodowanego wojną w Libii, Afganistanie, Iraku i polityką Daesh, „które okazuje zupełny brak szacunku dla ludzkiego życia”. „Kraje spierały się o >ochronę granic< i >system zarządzania migracją< zamiast podejmować zdecydowane działania ratujące życie” – podkreślono w raporcie.
Autorzy sprawozdania przytaczają dane Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji, zgodnie z którymi o 9 proc. spadła liczba ofiar śmiertelnych wśród uchodźców przeprawiających się do UE przez Morze Śródziemne w jego centralnej części, chociaż wciąż na 1000 uciekinierów współczynnik zgonów sięga tam 18,5. Z 1 proc. w 2014 r. do 21 proc. w 2015 r. wzrósł natomiast odsetek ofiar śmiertelnych wśród uciekinierów przemierzających Morze Egejskie.
W części dotyczącej Europy raport koncentruje się także na sytuacji we wschodniej Ukrainie, gdzie działania wojenne doprowadziły do 9 tys. ofiar śmiertelnych, a także w Turcji, gdzie w starciach między policją i wojskiem, a bojówkami Partii Pracujących Kurdystanu zginęło już 100 osób.
Zdaniem Amnesty International w 2015 roku pojawiło się kilka nowych zagrożeń dla mechanizmów ochrony praw człowieka. Przede wszystkim – wiele krajów afrykańskich odmawia współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym twierdząc, że „wzmacniają systemy krajowe, choć regionalne mechanizmy nie zapewniają sprawiedliwości”. Po drugie – wzrosło zagrożenie ze strony aktorów niepaństwowych, w szczególności agresywnych grup zbrojnych, gdy chodzi o łamanie praw człowieka. Po trzecie – ważnym problemem stało się coraz powszechniejsze stosowanie brutalnych i coraz bardziej wyszukanych tortur w wielu państwach. A także odkrywany coraz częściej przez Amnesty International „wręcz orwellowski poziom inwigilacji wdrożonej przez niektóre państwa, a szczególnie skierowanej na życie i obrońców praw człowieka”. – Państwa rozwijają wciąż nowe metody represji i śledzą na bieżąco postęp technologiczny oraz łączność, co stanowi poważne zagrożenie dla wolności słowa – podsumowuje sekretarz generalny Amnesty International, Salil Shetty.
RP.PL