Szok! Rolnik z Wielkopolski: ciągle zbieram ludzkie czaszki z pola

Andrzej Szymkowiak, rolnik z Rękawczyna (gm. Orchowo) od wielu lat zmaga się z przerażającym problemem. Jego pole uprawne przepełnione jest ludzkimi szczątkami, które wciąż wychodzą na powierzchnię.

 

Rolnik z Rękawczyna uprawia działkę od 1983 roku. Od tego czasu na swoim polu wciąż znajduje ludzkie szczątki. – Kiedyś znajdowałem całe czaszki i większe części, teraz kości są już bardziej zniszczone. Zawsze starałem się je zbierać i zakopywać, jednak po każdych pracach polowych szczątki znów wychodziły na powierzchnię – mówi właściciel działki.

Rolnik niejednokrotnie zgłaszał sprawę do urzędu gminy, jednak do tej pory nikt się tym nie zainteresował. Dopiero obecny wójt gm. Orchowo Jacek Misztal postanowił pomóc Szymkowiakowi. Informacja o szczątkach trafiła do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu – Delegatury w Koninie. Przeprowadzono wizję lokalną, podczas której stwierdzono, że na tym obszarze od XIII do XVIII wieku istniał kościół oraz cmentarz.

Po spotkaniu wójta Wielkopolskim Konserwatorem Zabytków ustalono termin prac archeologicznych na sierpień br. Badania prowadzone będą przez studentów z Rosji lub Ukrainy, którzy w ciągu 2-3 tygodniu pracować będą na obszarze 2 arów. Po zakończeniu badań odbędzie się wystawa znalezisk, które ostatecznie trafią do Izby Pamięci w gm. Orchowo. Natomiast szczątki zostaną godnie pochowane przy udziale księdza. Rolnik jest zadowolony, że w końcu ktoś zajął się tą sprawą, bo – jak mówi – źle się czuł chodząc po ludzkich kościach.

FAKT.PL

Więcej postów

2 Komentarze

Komentowanie jest wyłączone.