Imigranci w Calais od dwóch lat stwarzają problemy – z każdym miesiącem problem się nasila. Teraz kierowcy aby przewieźć towar do Wielkiej Brytanii narażają swoje życie i zdrowie.
– Uchodźcy grożą im nożem i kijem bejsbolowym. Zdarzały się również przypadki wyciągania z kabin oraz prób dostania się do wnętrza pojazdów – mówi rzecznik Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Anna Wrona.
– Kontaktowaliśmy się m.in. z władzami francuskimi i brytyjskimi, również polska ambasada w Paryżu zwracała uwagę na te problemy – powiedział Artur Dmochowski z MSZ. Polskie firmy wykonują 20 proc. z wszystkich przewozów towarów w Calais.
Mieszkańcy apelowali o pomoc, gdy to nie przyniosło rezultatów zdeterminowani stracili cierpliwość i stworzyli własną milicję, która ma bronić ich dobytku.
– Musiałem zawieźć moje dzieci na ostry dyżur, bo zraniła je rozpryskująca się szyba samochodu. Mam tego dość! Dajemy uchodźcom schronienie, a oni wypowiadają nam wojnę! My, Francuzi przestajemy się czuć u siebie! – oburza się jeden z mieszkańców.
Amerykański ekspert od bezpieczeństwa John Schindler (@20committee) określił niedawno Europę jako prawdopodobnie najbardziej skamieniałą i biurokratycznie zesklerociałą organizację na świecie („perhaps the most risk-averse and bureaucratically arteriosclerotic organization on earth”).
NDIE.PL