Jeszcze niedawno wydawało się, że żadne postępowanie Polsce nie grozi. A jednak. Komisja Europejska większością głosów zadecydowała, że Bruksela bierze nasz kraj pod lupę. Zacznie się od rozmów. Może się skończyć nawet na pozbawieniu nas głosu w Unii.
Sprawa ostatnich zmian w Trybunale Konstytucyjnym i publicznych mediach wywołała niepokój wśród unijnych polityków. Wczoraj Komisja Europejska rozpoczęła tzw. procedurę państwa prawa wobec Polski, co oznacza, że nasz rząd będzie musiał się tłumaczyć. To pierwszy raz, kiedy taka procedura została zastosowana wobec kraju Unii.
– Chcemy upewnić się, że rządy prawa zostaną zachowane – tłumaczył decyzję Komisji jej wiceprzewodniczący Frans Timmermans (54l.). Co teraz? Najpierw rozmowy, które mają wyjaśnić wątpliwości komisarzy co do ostatnich decyzji polskiego rządu.
Timmermans zapewnił, że jest gotowy do dialogu z Polską i do wizyty w Warszawie. I być może na tych wyjaśnieniach i rozmowach się skończy. Jeśli rozmowy i wizyta nie dadzą rezultatu, wobec Polski zostaną podjęte kolejne kroki. Grozi nam nawet odebranie głosu w Unii. Do tej pory wydawało się to mało prawdopodobne. Bo Węgry już zapowiadały, że żadnych sankcji wobec Polski nie poprą. Ale tym razem Tibor Navracisics (były szef MSZ w rządzie Orbana) nie zaprotestował przeciw objęciu Polski „postępowaniem na rzecz umocnienia praworządności”. Rząd z wczorajszych decyzji nie jest zadowolony.
– Ci, którzy donoszą na Polskę, powinni się wstydzić! – oburzała się szefowa kancelarii premiera Beata Kempa (50 l.) Opozycja zaś przekonuje, że winny jest rząd. – Polska po raz pierwszy jest na cenzurowanym – stwierdził były wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski (44l.). Jak widać, zgoda w kwestiach międzypartyjnych stosunków Unia – Polska trwała jeden dzień. Politycy opozycji po wtorkowym spotkaniu z premier Beatą Szydło (53l.) zapewniali, że będą wspierać rząd w walce o dobre imię Polski w Europie. Już wczoraj podczas sejmowej debaty zgody nie było. W konflikt włączył się także Donald Tusk (59 l.), szef Rady Europejskiej, który w rozmowie z eurodeputowanymi Zielonych mówił, że decyzje podjęte przez KE powstrzymają działania PiS.
Co Unia może zrobić Polsce?
1. Zgromadzenie informacji
Komisja Europejska zbierze teraz informacje. Najpierw prześle do rządu list z prośbą o ustosunkowanie się do pytań odnośnie zmian w Polsce. Jeżeli odpowiedzi nie będą zadowalające, zaczną się negocjacje na piśmie, wzajemne wizyty, który powinny doprowadzić do kompromisu.
2. Zalecenia komisji
Jeśli rozmowy nie doprowadzą do osiągnięcia porozumienia, Komisja wystosuje oficjalny dokument nakazujący, czyli wzywający polski rząd do podjęcia określonych działań w zadanym terminie, m.in. do zmiany uchwalonych do tej pory przez rząd PiS ustaw.
3. Wniosek o sankcje
Jeżeli rząd nie zastosuje się do zaleceń, Komisja może zgodnie z art. 7 Traktatu o UE skierować do Rady Europejskiej wniosek o stwierdzenie naruszenia praworządności i podjęcie sankcji wobec Polski. Przedstawiciele państw UE mogą podjąć decyzję o zawieszeniu naszego kraju w prawach członka, określając przy tym, na czym to będzie polegało. Decyzję tę podejmuje jednomyślnie, ale Polska nie będzie miała prawa głosu.
Komentują dla Faktu:
Dr hab Piotr Wawrzyk: Do sankcji jeszcze długa droga
Stanowiska Komisji Europejskiej nie prezentował jej szef, czyli Jean-Claude Juncker, tylko jego zastępca Frans Timmermans. Co to oznacza? W Komisji były zgrzyty i nie było jednomyślności co do oceny sytuacji w Polsce.
Jeśli dojdzie do nałożenia sankcji na Polskę – a do tego jeszcze długa droga – prócz tych formalnych, jak zawieszenie nas w prawach członka w Radzie Europejskiej, Polsce grożą też nieformalne sankcje. Jakie? Komisja może na przykład zacząć bardzo skrupulatnie rozliczać nasze fundusze europejskie.
Prof. Kazimierz Kik, politolog: Unia pobrzękuje szabelką
W Polsce nie dzieje się nic, co byłoby zaskoczeniem dla Unii. Zmiany w naszym kraju to odzwierciedlenie trendu panującego od pewnego czasu w Europie Zachodniej.
Nie jest tak, że jako jedyni jesteśmy na celowniku, ktoś chce tylko nas ukarać. Niewykluczone, że Francja, w której Front Narodowy rośnie w siłę, będzie kolejnym krajem, który znajdzie się pod lupą Komisji Europejskiej. Decyzja KE to wyraz zaniepokojenia ugrupowań politycznych dominujących w Unii, zatroskanych o własną pozycję. Unijni dyplomaci mogą pobrzękiwać szabelką, ale nie dramatyzujmy. Trudno oczekiwać, że wobec Polski zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Dr Olgierd Annusewicz: To żółta kartka dla Polski
Unia zachowuje się wobec Polski jak surowy ojciec, ale nie po to, by wyrzucić ją z domu, a przywołać do porządku, wywrzeć nacisk.
Działania Komisji Europejskiej to żółta kartka dla rządu PiS. Unijny dyplomaci wysłali kolejny sygnał: patrzymy wam na ręce. I jeśli trzeba będzie, pociągnijmy za kolejny sznurek. Pamiętajmy jednak, że to procedura wyjątkowa. Nie przypominam sobie, by podobne, radykalne działania wobec jakiegokolwiek innego kraju były wcześniej. Wbrew pozorom Polska jest dla UE niezwykle istotnym krajem ze względów gospodarczych i geopolitycznych, bo na naszym członkostwie wszyscy w Unii korzystają.
FAKT.PL
Wy te? pobrz?kujecie szabelk?!
wyjd?my z Unii. W Polsce ma miejsce DEMOKRATYCZNA zmiana w?adzy. Nie POprzednia w?adza narobi?a takiego syfu ?e ludzie powiedzieli PO w wolnych wyborach stanowcze NIE. PO po 8 latach ma brudne r?ce. Bardzo brudne. ??cznie z Tuskiem, który to bardzo prawdopodobnie sam lobbowa? za takim rozwiazaniem, aby pogrozi? Polsce. Jakim on jest wi?c Polakiem? Unia to Pa?stwo w?adców Europy. TO jest chore ?eby UE wtr?ca?a si? w nie swoje sprawy! Nie jestem za PiS, ale w kwestii wyj?cia z UE b?d? za dla zasady. Nie b?dzie mi nikt plu? w twarz! Jestem u siebie. Oderwanie „?wi? od koryta”to jest to co Polsce jest potrzebne!
W?gry to zdrajcy!
Naród wybra? PIS.Narod jest Polska .Europa nie b?dzie decydowa?a ,o wyborach demokratycznych .
G?upie Polaczki wybrali PIS i ?ciagn?li na kraj k?opoty, a teraz p?acz?,?e unia chce wyci?gn?? konsekwencje za to,ze przestaj? spe?nia? podstawowe wymogi
Zenek rusz si? ch?opie ?nieg na dworze , rusz si? ch?opie bo b?dzie gorzej ! A tak na powa?nie to? ty je g?upszy od Ma?ka – a to najg?upszy osio? w mojej wsi !!!
Izabelo, czas ruszy? si? ze wsi do miasta po nauki, by cokolwiek rozumie?.