Obietnice podwyżek czy specjalnych dodatków sięgających nawet 400 zł na razie to tylko puste hasła, do realizacji których nikt się nie zabiera.
Tymczasem w rzeczywistości wygląda na to, że politycy zamierzają oszczędzać na najstarszych Polakach! Rząd chce bowiem, by podwyżka dla najuboższych z nich wyniosła zaledwie ok. 4 zł miesięcznie!
Co można kupić za 4 złote? Bilet na komunikację miejską, kostkę masła czy kilka bułek. Taką właśnie podwyżkę zafundować chce najuboższym emerytom rząd Ewy Kopacz (59 l.). I choć w ostatnich dniach pojawiały się informacje o różnych pomysłach, dzięki którym polskim seniorom żyłoby się lepiej, okazuje się, że było to mydlenie oczu. Oficjalną propozycję podwyżki dla emerytów i rencistów złożono bowiem na ostatnim spotkaniu Komisji Trójstronnej. Podwyżka ma wynieść zaledwie 0,52 proc.! Oznacza to, że najubożsi seniorzy do ręki dostaną zaledwie niecałe 4 zł więcej. Natomiast osoby ze średnim świadczeniem mogą liczyć na niewiele ponad 10 zł miesięcznie więcej.
Sytuację stara się uspokajać minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz (34 l.). Jak tłumaczy, jest szansa, że rząd zaproponuje jeszcze inne rozwiązania w związku z przyszłoroczną waloryzacją. – W tym roku mieliśmy waloryzację kwotowo-procentową. Byłem z niej zadowolony. To było 36 zł, czyli kilka razy więcej niż wynikało ze wskaźników. Uważam, że warto ponownie zastanowić się nad mieszanym sposobem waloryzacji. Zależy to od możliwości budżetu – tłumaczył minister na antenie radiowej Trójki.
Adrian Nychnerewicz
Sposób waloryzacji, jaki proponuje ten Kosiniak jest skurwysy?stwem. Jest sposobem, który okrada tych, którzy w czasie swojej aktywno?ci zawodowej przyk?adali si? do roboty i dobrze zarabiali. W ten sposób ?rodki, które sie im nale?? ten Kamysz przekierowuje dla swojej klienteli, czyli na korzystaj?cych z KRUS’u, którzy p?ac? groszowe sk?adki. Wkrótce wybory parlamentarne i teraz jest czas, ?eby pomy?le?, na kogo g?osowa?.