Taśmy strachu

Na krótko przed konferencją Ewy Kopacz do polityków Platformy Obywatelskiej rozesłano SMS-y z nazwiskami odchodzących ministrów – informuje dzisiejszy „Nasz Dziennik”. Wielu posłów odebrało to jako sygnał, że najbezpieczniej będzie zaszyć się w sejmowych pokojach.

 

 Bo nikt nie wiedział, co powiedzieć dziennikarzom. „Przekaz dnia”, aby ten krok tłumaczyli jako odważną decyzję Ewy Kopacz i przejaw odpowiedzialności za stan państwa, dotarł do nich dopiero później. I w takim duchu rzeczywiście posłowie i senatorowie wypowiadali się dla dziennikarzy.

Politycy Platformy Obywatelskiej krytykują Ewę Kopacz za sposób, w jaki dokonała zmian w rządzie. Działacze obawiają się, że przyniesie to PO więcej szkód niż pożytku. – Już odebrałam sporo e-maili i SMS-ów, że te przeprosiny to kpina, skoro premier wypowiada je rok po wybuchu afery.

To niestety była kolejna wpadka pani premier, zachowała się niestosownie do sytuacji – tłumaczy jedna z posłanek PO. Nasi rozmówcy wątpią, że to koniec kryzysu. Nie ma pewności, czy nie wypłyną jakieś nowe taśmy i fakty kompromitujące innych ministrów.

Naszdziennik.pl

Więcej postów

1 Komentarz

  1. Je?eli jakie? s?u?by specjalne chc? zatopi? PO, to s? to ameryka?skie s?u?by. Najwidoczniej w Waszyngtonie uznano, ?e PiS ?atwiej poprowadzi Polsk? do wojny z Rosj? ni? PO. Chyba nie jest przypadkiem, ?e do pierwszych zagranicznych go?ci prezydenta-elekta nale?? Jeb Bush i sekretarz generalny NATO.

Komentowanie jest wyłączone.