Komornik zabrał mi auto za cudze długi [+FOTO]

Kolejny przykład bezduszności komorników. Bogumiła Krawczyńska (58 l.) z Mławy (woj. mazowieckie) rencistka od 37 lat, straciła auto przez cudze długi! – Na Boga Miłosiernego, ja nigdy nie miałam długów, nie byłam też w życiu w sądzie i na policji – zaklina się pani Bogumiła. – A teraz to wszystko mam na raz – dodaje załamana.

 Urzędnik wysłany przez sąd w Mławie miał odebrać 4 tys. złotych długu z zasądzonych grzywien. Ustalił adres zamieszkania dłużnika i dziarsko ruszył do akcji. Wszedł na posesję, gdzie zameldowany jest dłużnik. Szkopuł w tym, że poszukiwany przez komornika, dzieli podwórko z dwoma innymi rodzinami…

Komornik nie znalazł jednak ani dłużnika, ani żadnej wartościowej rzeczy, którą mógłby zająć w poczet długu. I nagle jego oczom objawił się wypucowany opel! Co zrobił? Zajął auto, nie informując o tym jego właścicielki – pani Bogumiły.

– Poszłam do komornika po tym jak po trzech tygodniach przypadkiem dowiedziałam się, że u sąsiadów był komornik wyjaśnić, że to pomyłka, ale mnie zbył – opowiada zrozpaczona rencistka. Auto służy mi jak po zakupy, bo nie mogę dźwigać więcej niż 1,5 kg. A nie stać mnie na inny, bo mam 930 złotych renty-dodaje pani Bogumiła.

Komornik nie zważając na wyjaśnienia kobiety i przedstawiane dowody własności, wystawił auto Krawczyńskiej na sprzedaż za 1,5 tys. złotych. Nie pomogły też zażalenia składane do sądu w Mławie, bo jak się okazało to sąd w Mławie był wierzycielem i to on właśnie wysłał komornika. Wyszło na to, że sąd wypowiedział się we własnej sprawie…

Zrozpaczona Bogumiła Krawczyńska złożyła doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez komornika do prokuratury w Mławie. Swój nadzór nad sprawą zapowiedziała też posłanka z Olsztyna, Lidia Staroń, która walczy z nieuczciwymi komornikami. – Codziennie wpływa do mojego biura po 15 spraw dotyczących komorników. Gros z nich to przekroczenia prawa – mówi krótko pani poseł.

A co na to wszystko komornik? – Nie mam sobie nic do zarzucenia – rzucił krótko komornik sądowy Jacek J. – Długi trzeba spłacać – dodał.

fakt.pl

Więcej postów