– Naszym głównym celem jest to, by Rosjan nigdzie nie zabijali – stwierdził na antenie prokremlowskiej stacji NTV wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Władimir Żyrinowski. Jaki proponuje ku temu sposób? – Kijów zniszczymy, spalimy napalmem – zapowiada popularny rosyjski polityk.
– Trzeba spalić miasto Kijów! Wszystko dlatego, że to jest wojna przeciwko Rosjanom – grzmiał Władimir Żyrinowski w rozmowie ze sponsorowanym przez Gazprom publicystą Andriejem Norkinem. – Trzeba zniszczyć w Kijowie całą infrastrukturę rządową, wszystkie budynki administracyjne – przekonuje jeden z najwyższych rangą rosyjskich polityków.
Władimir Żyrinowski zapowiada, że rosyjskie bombardowania napalmem nie będą jednak wymierzone przeciwko cywilom. – Oni nie ucierpią, ponieważ zwykłych Ukraińców nikt nie ruszy – obiecuje Rosjanin.
I to wystąpienie Żyrinowskiego nie obyło się też bez gróźb pod adresem Polaków. – Gdyby w Donbasie byli Finowie, Polacy czy mieszkańcy krajów bałtyckich, powiedziałbym, że trzeba ich bić, dusić i niszczyć – grozi polityk. I przekonuje, że Donbas to rosyjski region, który został zaatakowany przez Ukraińców.
Podobne groźby pod naszym adresem Żyrinowski wysuwał już pół roku temu na antenie stacji Rossija 24. – III wojna światowa. To najważniejsza decyzja. Jestem przekonany, że została już podjęta. Będzie stopniowo podawana do wiadomości, by oni się zastanowili, czy chcą znowu spalonej Europy – stwierdził. – Los krajów bałtyckich i Polski jest przesądzony. Zostaną zmiecione. Nic tam nie pozostanie – dodał.
wpolityce.pl
Ot i mamy karty zostaly odkryte.Czy ktos ma jeszcze watpliwosci co do zamierzen Rosji?!!!!