Pani premier nie lubi PR-u, tych marketingowych sztuczek. Jest od ciężkiej pracy – zapewniał nowy szef Centrum Informacyjnego Rządu, Michał Kamiński (43 l.) przed objęciem stanowiska.
Odkąd znalazł się wśród nowych pracowników premier Ewy Kopacz można jednak odnieść zgoła odwrotne wrażenie. Od czasu nominacji Kamińskiego minął tydzień. Jak ciężko pracowała przez ten czas pani premier? Zaliczyła kilka spotkań pod publiczkę. Na najważniejsze zabrakło czasu i chęci.
To był intensywny tydzień. Najpierw premier Ewa Kopacz pojechała na spotkanie z Amazonkami, by chwalić pakiet onkologiczny, który – jak twierdzą eksperci – nie działa. Następnego dnia zorganizowała naprędce spotkanie z aktorką Danutą Szaflarską w jej setne urodziny. Oczywiście z udziałem kamer. Dzień później poparła kandydaturę Bronisława Komorowskiego na kolejną kadencję prezydencką. W weekend odpoczynek.
Ale już w poniedziałek z powrotem zabrała się ostro do pracy. W blasku fleszy rozdała nagrody dla naukowców. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Centrum Informacyjne Rządu gorąco zapraszało, by naukowcy na uroczystość zabrali swoje pociechy. „Przyjdźcie z dziećmi, nie będzie sztywno” – zachęcali.
Sztuczka znana jak świat długi i szeroki. Obecność dzieci rozluźnia atmosferę na spotkaniach i pomaga politykom w ociepleniu wizerunku. A tego jak wiadomo nigdy za wiele.
Na marketingowe triki i propagandowe spotkania Ewa Kopacz znalazła więc czas. Zabrakło go na spotkania z protestującymi górnikami i rolnikami. Na dłuższą metę na samych pięknych obrazkach polityki zbudować się jednak nie da…
{source}
<iframe width=”560″ height=”315″ src=”https://www.youtube.com/embed/FHokEe_Fdg0″ frameborder=”0″ allowfullscreen></iframe>
{/source}