Grzegorz Schetyna został bohaterem 10-minutowego reportażu rosyjskiej stacji telewizyjnej.
Szef polskiego MSZ na celowniku rosyjskich mediów. Rosyjscy dziennikarze Kanału 5 pytali w materiale m.in. o aferę hazardową, sugerowali, że Grzegorz Schetyna może być agentem obcych służb specjalnych. Minister się w 10-minutowych reportażu nie wypowiada, są za to pytania do działaczy politycznych i naukowców.
Dziennikarze zastanawiali się m.in. kto stoi za Grzegorzem Schetyną i dlaczego nikt nie zgłasza do prokuratury informacji o popełnieniu przez niego przestępstwa. Dodali informacji, które mają skompromitować ministra. Rozmawiali m.in. z Mateuszem Piskorskim, obserwatorem krymskiego „referendum”, który działania powstańców na wschodzie Ukrainy popiera.
W dokumencie wypowiedział się też profesor Bogusław Paź, zawieszony w wykonywaniu obowiązków na Uniwersytecie Wrocławskim po stwierdzeniu, że”banderowskie ścierwa dostają łomot aż miło!”. Materiał dla Kanału 5, został przygotowany po tym, jak Grzegorz Schetyna w ostatnich tygodniach dwukrotnie obraził Rosję.
Pierwszy raz przed obchodami 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz, kiedy stwierdził, że obóz wyzwalali żołnierze narodowości ukraińskiej. Ostatnio stwierdził zaś, że obchody 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej powinny odbyć się nie w Moskwie, ale np. na Westerplatte. Pierwsza reakcja dyplomatów w Rosji była ostra.
Jakub Moźniak