Kanclerz Niemiec Angela Merkel chce zamrozić konflikt na Ukrainie, nie rezygnując z zasad prawa międzynarodowego. Ten pomysł brzmi przekonująco, może jednak oznaczać tymczasową kapitulację Ukrainy – pisze w niedzielę niemiecki dziennik „Die Welt”.
W konflikcie o Ukrainę między USA a Rosją chodzi o wiele więcej niż w negocjacjach o liczbę rakiet.
Dla obu (mocarstw) gra toczy się o tożsamość i własne fundamenty. – pisze „Die Welt”.
Kto przekona Europę i przeciągnie ją na swoją stronę, ten rozstrzygnie ten spór na swoją korzyść, a Angela Merkel jest najważniejszą liderką Europy – wyjaśnia autor komentarza.
Jego zdaniem Merkel dała do zrozumienia podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, że rozumie sposób myślenia Ameryki. Niemiecka kanclerz chciałaby jednak uniknąć nowej zimnej wojny w Europie, a przede wszystkim wielkiej wojny. Dlatego szefowa niemieckiego rządu zasugerowała, aby Zachód zaczekał aż zaczną działać sankcje i przyjął do wiadomości powstałą sytuację.
Wyjaśniając swoje stanowisko, Merkel posłużyła się przykładem reakcji Zachodu na budowę muru berlińskiego w 1961 roku.
PAP