Dyrektor sprzedawał więźniów jak niewolników?

Generał Jacek Włodarski (58 l.), szef Służby Więziennej „załatwił” prywatnej firmie niewolników, którzy mieli budować autostradę A2 i obwodnicę Żyrardowa.

Firmie groziły kary za opóźnienia, które nadganić mieli więźniowie – pisze tygodnik „Newsweek”. Mieli pracować – wbrew prawu – za darmo.

Czy to możliwe, aby pod okiem szefa służby więziennictwa w Polsce dochodziło do niewolniczej pracy osadzonych? Jak twierdzi „Newsweek” – tego właśnie dopuszczał się generał Jacek Włodarski, dyrektor generalny Służby Więziennej.

Jesienią 2013 roku Włodarski spotkał się z szefem firmy „Bogl a Krysl” Tomaszem Wołoszczukiem (prywatnie znajomym generała). Firma budowała autostradę A2 i obwodnicę Żyrardowa. Przez opóźnienia groziły jej wielomilionowe kary umowne i pracę trzeba było przyspieszyć. Tego właśnie miało dotyczyć spotkanie obu panów. Włodarski miał uruchomić swoje kontakty i „wypożyczyć” dziesiatki wieźniów do darmowej pracy dla firmy.

W październiku 2013 roku autokary z osadzonymi miały wozić ich na budowę nawet kilka razy. Generał w rozmowie z „Newsweekiem” miał powiedzieć, że oprócz głupoty nie ma sobie nic do zarzucenia. Wczorajpodał się jednak do dymisji. Argumentował, że z przyczyn osobistych. Tygodnik informuje, że minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk (55 l.) był alarmowany o skandalu kilkakrotnie, jednak nie podjął żadnych działań. Dopiero wczoraj prokuratura rozpoczęła postępowanie sprawdzające.

Prokurator będzie ustalał, czy zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa – powiedział Przemysław Nowak, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej.

fakt.pl

Więcej postów