W dzieciństwie w proteście dla propagandy dzieci opowiadały sobie takie historyjki. Kto skonstruował kibel? Radziecki uczony Kiblow. A wymyślił porcelanę? Radziecki uczony Porcelanow. Dziś wydaje się, że wszystko co dobre w Polsce zrobili Ukraińcy.
Wypowiedź Ministra Spraw Zagranicznych Grzegorza Schetyny w Oświęcimiu, jakoby to Ukraińcy wyzwolili obóz w Oświęcimiu po prostu śmieszy każdego Polaka, co mu teczka ciężką nie była, a do szkoły pod górkę nie chodził. Również odwracanie kota ogonem, metoda stosowana przez polityków po popełnieniu gafy, tym razem przez p. Scheynę, jakoby to czołg, który rozwalił bramę prowadził Ukrainiec przypomina wypowiedź Andrzeja Dudy, co to nawet nie myślał o wysyłaniu naszych wojsk na Ukrainę.
Więc panie historyku, Grzegorzu Schetyna, krótkie korepetycje z historii.
W momencie wkroczenia wojsk niemieckich na Ukrainę, czy Białoruś Niemcy witani byli kwiatami jako wyzwoliciele. Było to po okresie wielkiego głodu, wynikłego na skutek kolektywizacji wsi i wyprzedaży wszelkiej żywności przez Stalina, dla budowy przemysłu zbrojeniowego, a także ucisku aparatu władzy sowieckiej, dlatego rzeczywiście Wojska Niemieckie przez mieszkańców traktowane były jako wojska wyzwalające.
Szybko jednak okazało się, że Ukraińców taqk samo jak i Polaków Niemcy traktowali jako ludzi niższego gatunku. Szybkie wejście Niemców na tereny Ukrainy powodowały, że z tych terenów nie było rekrutów w Armii Czerwonej. Większość żołnierzy wywodziła się z wschodnich terenów Związku Radzieckiego. Nazwy frontów, białoruski, ukraiński to nazwy wywodzące się od kierunków działania wojsk a nie od narodowości poborowych.
Ukraińscy nacjonaliści, mimo, że traktowani jako niższy gatunek, właśnie w oparciu o Niemcy chcieli utworzyć własne państwo. Ale nie pozwolono im utworzyć własnej armii, jaką mieli np. Węgrzy, działającej ramię w ramię z armią niemiecką. Ukraińcy tworzyli oddziały w formacjach policyjnych. Te formacje dokonywały rzezi wołyńskich, walczyły z partyzantką polską i rosyjską, ale również stanowiły znaczący ułamek wśród kapo i strażników w obozach koncentracyjnych. Mieli tam nawet własne mundury. To właśnie w mundurze strażnika obozowego Jan Karski dostał się do obozu, by przedstawić światu warunki w obozach koncentracyjnych.
W Armii Czerwonej Ukraińców było stosunkowo niewielu, a wynikało to z prostej sprawy, z terenów zajętych przez Niemców poboru do Armii Czerwonej nie było. Tak więc nie wiem jakiej narodowości był kierowca czołgu, co rozwalił bramę w Oświęcimiu, ale jestem przekonany, że wśród wyzwolicieli było mniej Ukraińców niż wśród kadry bestialsko zarządzającej obozami. Więc czy to Ukraincy na pewno wyzwolili Oświęcim?
Panie Ministrze, pomylić się może każdy, błąd rzec ludzka, ale brnąć w ten błąd z niegodnym historyka wyjaśnieniem to już głupota. Dlatego krótkie korepetycje zakończone, dalej panie liczę na pracę własną. Wstyd, gdy minister i historyk nie zna historii swego kraju.
Zawisza